Skandal w ekstraklasie! Klub zapowiada skierowanie sprawy do sądu

Skandal w ekstraklasie! Klub zapowiada skierowanie sprawy do sądu
Fot. Cyfrasport
Zdaniem działaczy Dukli, sędzia wypaczył mecz z Koszycami

Dukla Bańska Bystrzyca zremisowała 1:1 z FC Koszyce w meczu 22. kolejki Nike ligi (słowackiej ekstraklasy), w wyniku czego zakończyła fazę zasadniczą sezonu na 8. miejscu i będzie musiała rywalizować w grupie spadkowej. Władze klubu twierdzą jednak, że wynik spotkania został wypaczony przez sędziego i zapowiadają... skierowanie sprawy do sądu!

Przed starciem z plasującymi się na trzeciej pozycji od końca Koszycami "Vojaci" mieli na koncie 33 punkty i byli na jak najlepszej drodze do zajęcia miejsca w czołowej szóstce, dającej prawo gry w grupie mistrzowskiej. Sam mecz również ułożył się dla Dukli idealnie, ponieważ już w 4. minucie prowadzenie dał jej Martin Rymarenko.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kapitan kadry kontuzjowany! Może opuścić Euro 2024

 

Ekipa z Bańskiej Bystrzycy nie zdołała jednak utrzymać korzystnego rezultatu do ostatniego gwizdka. W 82. minucie wprowadzony na boisko zaledwie dziesięć minut wcześniej Albańczyk Kristi Qose strzelił wyrównującego gola. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a ponieważ wyniki pozostałych meczów kolejki ułożyły się niekorzystnie dla Dukli, "Vojaci" spadli w tabeli na 8. pozycję i zamiast bić się o europejskie puchary, będą zmuszeni walczyć o utrzymanie w grupie spadkowej.

 

Jak podaje słowacki dziennik "Novy cas", włodarze dwukrotnego zdobywcy Pucharu Słowacji uznali, że wynik ich starcia z Koszycami został wypaczony przez sędziego Balina Kissa i poza oficjalną skargą, złożoną do Słowackiego Związku Piłki Nożnej (SFZ), zapowiedzieli również... skierowanie sprawy do sądu!

 

- W pierwszej połowie, przy wyniku 1:0 dla nas, arbiter nie uznał gola Roberta Polievki, zaś po przerwie nie podyktował dla nas rzutu karnego za zagranie ręką jednego z obrońców z Koszyc. Akcję, która zakończyła się wyrównującym golem, poprzedził zaś faul na naszym zawodniku, którego sędzia również nie odgwizdał. Rozważamy skierowanie sprawy na drogę prawną ze względu na straty, które ponieśliśmy w wymiarze sportowym, finansowym i marketingowym - powiedział w rozmowie z "Novym casem" Peter Krnac, prezes zarządu Dukli Bańska Bystrzyca.

 

Działacze podkreślają, że skandalem jest również to, iż na spotkaniu o takim ciężarze gatunkowym nie było systemu VAR.

 

- Doszło do nadzwyczajnej sytuacji, bo w ostatniej kolejce o miejsce w czołowej szóstce walczyło kilka klubów z niemal identyczną liczbą punktów. Uważamy, że system VAR powinien był być obecny na wszystkich czterech meczach, w których grały te zespoły. To, że tak się nie stało, było wielką porażką władz ligi - zakończył Krnac.

 

Po 22 kolejkach sezonu zasadniczego aż cztery zespoły Nike ligi miały 34 punkty. W grupie mistrzowskiej zagrają FK Żeleziarne Podbrezova i MFK Rużomberok, zaś AS Trencin i Dukla będą rywalizowały w grupie spadkowej.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Węgry - Niemcy. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie