Sezon 2024 pora zaczynać!

Sezon 2024 pora zaczynać!
fot. PAP
Sezon 2024 pora zaczynać!

Już tylko godziny dzielą nas od pierwszego starcia w batalii o tytuł mistrza świata MotoGP w sezonie 2024. Opadł już kurz po przedsezonowych testach, fabryki miały szansę na analizę danych, teraz pora wrócić do Losail i stanąć do walki o pierwsze zwycięstwo.

Niewątpliwie to Ducati wydaje się być głównym pretendentem do tytułu - ośmiu fantastycznych zawodników. Dwukrotny mistrz świata Bagnaia, który w testach promieniował pewnością siebie i spokojem. Jego główny rywal z sezonu 2023 - Jorge Martin, wciąż nie jest w pełni przekonany co do wyboru pakietu na sezon 2024. Czyżby znowu chciał czekać na ostatnie słowo mistrza, by skopiować jego ustawienia i przystąpić do walki na równych zasadach. Niestety w tym sezonie, będzie miał utrudnione zadanie, gdyż w ekipie Gresini pojawia się u boku Alexa - Marc, który chce odzyskać radość z jazdy, a testy pokazały, że może tempo nie jest najlepsze, ale gdy nad prostą w Katarze zgaśnie czerwone światło, Marc będzie stuprocentowym pretendentem do zwycięstwa.

 

ZOBACZ TAKŻE: Wszystko jasne! Dwukrotny mistrz świata podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości

 

Nie możemy zapominać także o zawodnikach ekipy Pertamina VR46 - Bezzecchi oraz jego nowy partner z ekipy - Fabio Di Giannantonio. Obaj będą mocno zdeterminowani, by powtórzyć swoje wyniki z zeszłego roku, a trzeba pamiętać, że to Fabio triumfował w zeszłym roku na torze w Katarze.

Czy ktoś jest w stanie zatrzymać armadę z Bolonii?

W najlepszej formie prezentowała się Aprilia w rękach Aleixa Espargaro, niestety pozostali zawodnicy byli o krok za #41. Ani Oliveria, ani Vinales nie czują nowego motocykla tak dobrze, jak Aleix. Raul Fernandez w przedsezonowych testach dosiadał motocykl w specyfikacji 2023, zatem przed nim nauka nowego motocykla, który ma być ponoć dostępny dla Fernandeza.


Brad Binder z KTMa określił testy w Sepang i Katarze, jako najlepsze w historii jego obecności w MotoGP, czy to przełoży się na wyniki fabrycznej ekipy KTMa zobaczymy, jednak widać, że austriacka marka zdeterminowana jest, by regularnie pojawiać się na podium i wygrać znowu wyścig GP. Czarnym koniem rywalizacji może być mistrz świata Moto2 - Pedro Acosta, który już od pierwszych minut na motocyklu MotoGP, czuł się na nim jak ryba w wodzie. W Sepang i Katarze zachwycał regularnością tempem, i szybkim zrozumieniem zasad jazdy na motocyklu w klasie królewskie. Jak sam twierdzi pozycje w TOP 10 będą sukcesem, choć myślę, że to jedynie kwestia czasu, kiedy Hiszpana zobaczymy na podium.

Co z japońskimi markami?

Honda i Yamaha zgodnie z nowym regulaminem otrzymały szansę na rozwój maszyn w trakcie sezonu. Obie marki mogą dowolnie zmieniać silnik, testować, by zbliżyć się do czołówki. Pozostaje pytanie jak dużo cierpliwości mają jeszcze Quartararo i Mir, którzy są liderami w zespołach.

 

Już w niedzielę gdy zgasną światła nad torem Losail, wszystkie te pytania nie będą miały sensu, wtedy poznamy prawdziwy obraz tego co nas czeka w tym bardzo długim sezonie 2024.

 

Wszystki transmisje na polsatsport.pl, Polsat Sport Premium 2 oraz Polsat Box Go.

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie