Co za mecz Kamila Semeniuka! Perugia jedną nogą w półfinale

Co za mecz Kamila Semeniuka! Perugia jedną nogą w półfinale
fot. FIVB

Sir Susa Vim Perugia wygrała z Rana Verona 3:1 w drugim meczu ćwierćfinałowym w walce o mistrzostwo Włoch. Ze świetnej strony pokazał się Kamil Semeniuk, który zdobył 19 punktów.

Choć nie byli faworytami, to gospodarze lepiej weszli w to spotkanie (9:6). Jak się okazało, nawet tak drobna przewaga może okazać się groźna. Choć różnica chwilami wzrastała, to w końcówce cały czas o te trzy punkty lepsi byli siatkarze z Werony (19:16). Nie odpuścili i wspierani przez własną publiczność dość niespodziewanie wygrali pierwszego seta.

 

ZOBACZ TAKŻE: Oficjalnie! W tym klubie Andrzej Wrona zagra w przyszłym sezonie

 

Drugiego również rozpoczęli od dobrej strony, tyle że ich rywale również. Przez pierwsze kilkanaście minut trwała wymiana ciosów. Po stronie Perugii ciężar gry na swoje barki wziął Wassim Ben Tara, który wyprowadził zespół na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu (11:12). Siatkarze z Werony świetnie bronili, ale nie potrafili przebić się przez mur ustawiony w bloku przez przeciwników. Wiceliderzy rundy zasadniczej mozolnie, acz skutecznie budowali przewagę. Dowieźli ją do końca i wyrównali stan tego meczu.

 

Gospodarze stracili trochę zapału, ponieważ już od początku trzeciego seta dali się wypunktowywać rywalom (2:5). Podopieczni Radostina Stojczewa byli bezradni wobec świetnej gry w obronie Perugii, a największym bombardierem na kontratakach stał się Kamil Semeniuk. W pewnym momencie goście prowadzili już ośmioma punktami (4:12). Choć Verona próbowała odrobić straty, były one już zbyt duże. Ekipa Angelo Lorenzettiego nie dała wyrwać sobie zwycięstwa.

 

Czwarta partia stanowiła dobicie rywali. Od początku zespół gości dominował nad rywalami (7:3). W połowie seta zrobiło się gorąco, jednak nie za sprawą świetnej gry, tylko reakcji Stojczewa, który dość odważnie kwestionował decyzje sędziego głównego. Jego postawa nie pomogła zespołowi, który powoli zaczynał godzić się z porażką. To było wodą na młyn dla rozpędzonej Perugii, która już po chwili mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

 

To było świetne spotkanie Kamila Semeniuka. Przyjmujący zdobył 19 punktów i był czołowym graczem w swoim zespole. 

 

Trzeci mecz ćwierćfinałowy odbędzie się 17 marca.

 

Rana Verona - Sir Susa Vim Perugia 1:3 (25:21, 21:25, 16:25, 15:25)

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie