Sabalenka naprawdę to powiedziała! Nie mogła powstrzymać śmiechu (WIDEO)
Aryna Sabalenka jest jedną z głównych faworytek do wygrania turnieju WTA w Indian Wells. To oznacza, że druga zawodniczka świata ma sporo obowiązków nie tylko na korcie, ale również tych medialnych. Jedna z ostatnich sytuacji mocno rozbawiła samą Białorusinkę.
Sabalenka ma za sobą niezwykle trudne starcie z Peyton Stearns, które wygrała w trzech setach. Mecz trwał blisko trzy godziny, czyli z pewnością znacznie dłużej, niż mogła zakładać druga rakieta świata. W kolejnej rundzie rywalką Białorusinki będzie Emma Raducanu.
Zobacz także: Jak ona to wygrała? Aryna Sabalenka wyszła z ogromnych opresji!
Przed Sabalenką mnóstwo trudnych spotkań, a jej terminarz jest mocno napięty, o czym wspomniała w jednym z wywiadów. W tym roku ważne są nie tylko turnieje wielkoszlemowe, ale również igrzyska olimpijskie w Paryżu. O tym wszystkim zawodniczka opowiedziała mediom, ale w pewnym momencie rozmowa wymknęła jej się spod kontroli.
Tenisistka opowiadała o trudach swojej pracy, stwierdzając, że kiedy ci nie idzie, to podwójnie odczuwasz brak bliskich przy sobie. W pewnym momencie musiała przerwać swoją wypowiedź, gdyż powiedziała coś, czego sama się nie spodziewała.
- Nie czujesz się dobrze, kiedy nie grasz na dobrym poziomie i jesteś daleko od rodziny, przyjaciół i chłopaków - stwierdziła i od razu zaczęła się śmiać.
Zawodniczka po chwili sprostowała swoje słowa z uśmiechem na twarzy.
- Chłopaków? Nie, mam tylko jednego! - dodała.
Sabalenka związana jest z Konstantinem Kołcowem, byłym reprezentantem Białorusi w hokeju na lodzie, a obecnie trenerem rosyjskiego klubu Saławat Jułajew Ufa.
Jak zmieniała się Aryna Sabalenka? Tak gwiazda tenisa wyglądała kiedyś (ZDJĘCIA)