Szok w meczu Huberta Hurkacza. Czegoś takiego nikt się nie spodziewał (WIDEO)
Pierwszy set meczu Huberta Hurkacza z Gaelem Monfilsem w turnieju Indian Wells miał szokujący przebieg. Polak, w ostatnim czasie najlepiej serwujący gracz w cyklu ATP Tour, aż trzy razy stracił swoje podanie i przegrał 0:6. Co więcej, przy własnym serwisie wygrał zaledwie trzy punkty.
Chyba każdy, kto choć trochę interesuje się tenisem, na pytanie o największy atut Hurkacza bez chwili zastanowienia odpowie: serwis. Wrocławianin jest obecnie jednym z najlepiej serwujących zawodników na świecie, jeśli nie najlepszym w tym elemencie.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodziewana porażka Hurkacza. Pod koniec meczu cierpiał na korcie
Według statystyk prowadzonych przez ATP, w 2023 roku Hurkacz był w serwisie numerem 1 - rating jego podania wynosił 295,5 punktu. Nasz reprezentant jest również liderem zestawienia, w którym pod uwagę są brane ostatnie 52 tygodnie - w tym wypadku ma rating 298,2. Wyprzedza Amerykanina Christophera Eubanksa (291,4) oraz Niemca Alexandra Zvereva (289,4).
Na wspomniany rating serwisu składają się: procent trafionego pierwszego podania, procent wygranych punktów po pierwszym i po drugim serwisie, procent wygranych gemów serwisowych oraz średnia liczba asów i podwójnych błędów serwisowych na mecz.
Do meczu z Monfilsem, w rankingu uwzględniającym poprzednie 52 tygodnie Hurkacz był najlepszy w punktach wygranych po pierwszym serwisie (79,5 procent), liczbie wygranych gemów serwisowych (89,3 procent) i w średniej liczbie asów na spotkanie (15,1).
Biorąc pod uwagę dotychczasowe liczby Polaka z obecnego roku, pierwszy set jego meczu z francuskim czarodziejem kortu był kompletnym szokiem. 27-letni wrocławianin nie wygrał żadnego ze swoich trzech gemów serwisowych. Miał tylko 47 procent skuteczności pierwszego podania i wygrał po nim zaledwie dwa z siedmiu punktów (29 procent). Nie zagrał też żadnego asa, a w całym meczu miał ich jedynie dwa.
Hurkacz przegrał seta 0:6 po raz pierwszy od dwóch i pół roku. Ostatnim zawodnikiem przed Monfilsem, który w jednej partii nie oddał wrocławianinowi ani jednego gema, był Novak Djoković. Lider rankingu ATP dokonał tego w półfinale turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu, w listopadzie 2021 roku. Całe spotkanie polski tenisista przegrał wówczas 6:3, 0:6, 6:7.
Wcześniej w tym samym roku Hurkacz przegrał jednego z setów do zera z Matteo Berrettinim w półfinale Wimbledonu 2021, w którym uległ Włochowi 3:6, 0:6, 7:6, 4:6.
Wracając do Indian Wells, w kolejnych dwóch partiach przeciwko Monfilsowi nasz najlepszy tenisista spisywał się już lepiej, choć nie tak dobrze, jak do tego przyzwyczaił. W sumie dał się przełamać rywalowi aż siedmiokrotnie.
Niewykluczone, że słabsza postawa Hurkacza była spowodowana jakimiś problemami zdrowotnymi. Pod koniec spotkania na twarzy naszego reprezentanta często pojawiał się grymas bólu.
Przejdź na Polsatsport.pl