Wstyd i kompromitacja włoskich drużyn. Tak źle jeszcze nie było. Wymowna statystyka
Atletico Madryt - Inter Mediolan. Skrót meczu
FC Barcelona - Napoli. Skrót meczu
Bayern Monachium - SS Lazio. Skrót meczu
Za nami mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek nie awansował żaden zespół z Włoch. Niestety, dla fanów Serie A nie jest to pierwszy taki przypadek w ostatnich latach. Wręcz przeciwnie, to już powoli staje się normą, co śmiało można uznać za powód do wstydu i kompromitacji.
W tym sezonie do fazy grupowej Champions League dostały się cztery ekipy z Półwyspu Apenińskiego. I tylko AC Milan nie udało się awansować do 1/8 finału. Dla usprawiedliwienia należy zaznaczyć, że ubiegłoroczny półfinalista tych rozgrywek trafił do "grupy śmierci" z Borussią Dortmund, PSG i Newcastle. Piłkarze z czerwono-czarnej części Mediolanu do ostatniej kolejki walczyli o promocję, ale ostatecznie spadli do Ligi Europy.
W 1/8 finału znalazły się zespoły Lazio, SSC Napoli oraz Interu. Z mediolańczykami wiązano w Italii największe nadzieje - wszak to ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów oraz drużyna, która notuje kapitalne wyniki w Serie A i pewnie zmierza po scudetto. Z kolei drużyny z Rzymu i Neapolu mają swoje problemy. Dodatkowo Lazio trafiło na Bayern, a Napoli na Barcelonę. Co prawda obaj giganci nie zachwycają na krajowym podwórku, ale byli faworytami tych dwumeczów. I z tej roli wywiązali się bardzo dobrze.
Inter był zatem ostatnim bastionem włoskiego calcio w Champions League. Podopieczni Simone Inzaghiego rywalizowali z Atletico Madryt. Byli o krok od awansu, ponieważ wygrali pierwsze starcie u siebie 1:0, a w rewanżu objęli prowadzenie w 33. minucie.
ZOBACZ TAKŻE: Piękne bramki, perfekcyjne asysty i kluczowe interwencje! Tak się gra w Lidze Mistrzów (WIDEO)
Gospodarze szybko jednak doprowadzili do remisu, a w końcówce spotkania - do dogrywki. O wszystkim zadecydowały rzuty karne. Lepsi okazali się zawodnicy Diego Simeone.
Taki scenariusz oznacza, że w ćwierćfinałach tegorocznej edycji Pucharu Europy zabraknie włoskich drużyn. To spory cios, ale nie jest on pierwszy zadany w serce kibica calcio w ostatnich latach. O dużym kryzysie mowa już od kilku lat i nic nie zmienia kapitalny sezon 2022/2023, w którym aż trzy drużyny znalazły się w najlepszej ósemce rozgrywek, dwie w półfinałach oraz jedna w finale.
Był to raczej "wypadek przy pracy", bo rok i dwa lata wcześniej byliśmy świadkami identycznego, co teraz scenariusza. Znamienne, że na ogół - jeżeli już Italia ma swojego przedstawiciela na etapie ćwierćfinałów Champions League, to można powiedzieć o liczbie pojedynczej. Od sezonu 2007/2008 do 2022/2023 tylko raz byliśmy świadkami sytuacji, wedle której w "ósemce" był więcej niż jeden włoski zespół! Jak na tak mocną ligę, z kilkoma gigantami, olbrzymi tradycjami i sukcesami - wygląda to mizernie.
Pod tym względem Serie A już dawno zostało zdystansowane przez hiszpańską La Liga oraz angielską Premier League. Nawet niemiecka Bundesliga może pochwalić się lepszymi wynikami w ostatnich dwóch dekadach - odkąd zrezygnowano z podwójnej fazy grupowej na rzecz rozszerzonej fazy pucharowej, która zaczyna się od 1/8 finału.
Dzisiaj rozgrywkom Serie A znacznie bliżej do francuskiej Ligue 1, a może nawet holenderskiej Eredivisie, jeżeli spojrzymy na rezultaty osiągane wyłącznie w Champions League.
Kryzys włoskiego futbolu trwa już dosyć długo i jest on zauważalny nie tylko na niwie klubowej. Reprezentacja Italii - tak zasłużona i utytułowana, nie grała na dwóch ostatnich mundialach, mimo że jest aktualnym mistrzem Europy.
W ostatnich 20 latach tylko trzykrotnie aż trzy ekipy z Italii znalazły się w 1/4 finału Champions League. Tylko dwukrotnie były to dwie drużyny. Aż dziewięciokrotnie tylko jedna i aż sześciokrotnie brakowało żadnej. Obraz degrengolady zamazuje nieco wspomniany ubiegłoroczny sezon i udział w finale Interu, podobnie jak dwukrotny udział w finale Juventusu - w 2015 oraz 2017 roku.
W tym okresie włoskie drużyny dwukrotnie sięgały po triumf w Lidze Mistrzów - AC Milan w 2007 oraz Inter w 2010 roku. Dla porównania drużyny z Hiszpanii zwyciężały dziewięciokrotnie, natomiast Anglii sześciokrotnie.
Włoskie drużyny w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów od sezonu 2003/2004, kiedy rozszerzono fazę pucharową (pogrubioną czcionką oznaczeni zostali triumfatorzy, a podkreśloną - finaliści):
2023/2024: -
2022/2023: Inter Mediolan, AC Milan, SSC Napoli
2021/2022: -
2020/2021: -
2019/2020: Atalanta
2018/2019: Juventus
2017/2018: Juventus, AS Roma
2016/2017: Juventus
2015/2016: -
2014/2015: Juventus
2013/2014: -
2012/2013: Juventus
2011/2012: AC Milan
2010/2011: Inter
2009/2010: Inter
2008/2009: -
2007/2008: AS Roma
2006/2007: AC Milan, AS Roma
2005/2006: Juventus, Inter, AC Milan
2004/2005: Juventus, Inter, AC Milan
2003/2004: AC Milan