Świątek rozbiła Ukrainkę i przyznała to wprost do kamery. Nie miała wątpliwości!
Iga Świątek w wielkim stylu awansowała do finału turnieju WTA w Indian Wells. Polka pokonała 6:2, 6:1 Martę Kostiuk, w pełni kontrolując przebieg półfinałowej potyczki. Po zakończeniu spotkania oceniła swój występ podczas wywiadu na korcie.
Iga Świątek od początku swoich występów w Indian Wells prezentowała świetną formę. Choć losowanie drabinki nie było dla niej najłatwiejsze, liderka światowego rankingu z podziwu godną konsekwencją eliminowała kolejne rywalki. Zaczęła od zwycięstwa 2:0 nad Danielle Collins, a następnie takim samym wynikiem kończyła pojedynki z Lindą Noskovą i Julią Putincewą. W ćwierćfinale Polka prowadziła natomiast 6:4, 1:0 z Caroline Wozniacki, która przy takim stanie zmuszona była skreczować.
ZOBACZ TAKŻE: Legenda oklaskiwała Świątek! Tylko zobacz, kto pojawił się na meczu Polki (WIDEO)
Raszynianka przystąpiła więc do półfinału bez straty seta. W starciu z Martą Kostiuk także była faworytką, co udowodniła na korcie. Pokonała Ukrainkę 6:2, 6:1, w pełni kontrolując przebieg wydarzeń. W wielkim stylu awansowała do finału.
Po zakończeniu spotkania Świątek udzieliła wywiadu reporterowi WTA. Polka podkreśliła, że były to dobre zawody w jej wykonaniu.
- Jestem zadowolona z tego występu. Sądzę, że to był mój najsolidniejszy mecz podczas tego turnieju. Cieszę się z udoskonaleń, które wprowadziłam do swojej gry - stwierdziła liderka światowego rankingu.
Następnie Świątek pochwaliła też atmosferę panującą podczas turnieju w Indian Wells.
- Czuję tutaj pozytywne wibracje. Nie tylko od kibiców, ale od wszystkich pracowników, obsługi i tak dalej. Chciałabym tutaj zostać jak najdłużej - powiedziała zawodniczka.
W niedzielę Świątek wystąpi w finale. Stanie przed szansą na drugie zwycięstwo w tym turnieju. Poprzednie odniosła w 2022 roku.
Jak zmieniała się Iga Świątek?