Co za powrót! Przegrywali 1:2 i 22:24, a jednak zwyciężyli

Siatkówka
Co za powrót! Przegrywali 1:2 i 22:24, a jednak zwyciężyli
fot. SuperLega
Siatkarze Gas Sales Bluenergy Piacenza po dramatycznym meczu pokonali Allianz Mediolan 3:2

W sobotnim meczu ćwierćfinałowym włoskiej SuperLegi siatkarzy Gas Sales Bluenergy Piacenza przegrywało u siebie z Allianzem Mediolan 1:2 w setach i 22:24 w czwartej partii. Zawodnicy trenera Andrei Anastasiego obronili jednak trzy piłki meczowe, doprowadzili do tie-breaka i po blisko dwuipółgodzinnym spotkaniu zwyciężyli 3:2.

Przed trzecim starciem ekip z Piacenzy i Mediolanu w serii był remis 1:1. Najpierw Allianz wygrał na terenie rywali 3:2, potem niedawni rywale Jastrzębskiego Węgla w 1/4 finału Ligi Mistrzów zrewanżowali się tym samym, pokonując zespół Roberto Piazzy przed jego publicznością 3:1.

 

ZOBACZ TAKŻE: 3x25:23! 3:0 w meczu na szczycie PlusLigi

 

W sobotę w hali PalaBanca było bardzo blisko trzeciego kolejnego zwycięstwa gości w tej rywalizacji. Co prawda pierwszą partię dość pewnie wygrała Piacenza (25:22), ale już w drugiej gospodarze stracili pięciopunktowe prowadzenie, które mieli jeszcze w połowie seta (16:11) i przegrali 23:25. W trzeciej odsłonie dominowali mediolańczycy - szybko wypracowali wysoką przewagę (10:5, 16:11) i utrzymali ją do końca (25:17).

 

Najbardziej emocjonujący był set numer cztery. W jego końcowym fragmencie przyjezdni od stanu 18:18 zdobyli trzy punkty z rzędu, a chwilę później, przy wyniku 24:22, mieli piłki meczowe. Pierwszą z nich zmarnował Yuki Ishikawa, psując zagrywkę. Przy drugiej starcie dwóch wielkich postaci światowej siatkówki wygrał Robertlandy Simon, który zablokował Mateja Kazijskiego i tym samym doprowadził do remisu 24:24. W kolejnej akcji kubański środkowy zatrzymał Ferre Reggersa i to gospodarze byli na prowadzeniu.

 

Chwilę później Reggers dał jednak Allianzowi kolejną piłkę meczową, zagrywając asa serwisowego na 27:26. I tym razem ekipę z Piacenzy utrzymał w spotkaniu Simon, odpowiadając skutecznym atakiem. Następne szanse do zamknięcia seta mieli już siatkarze Anastasiego i wreszcie wykorzystali jedną z nich - atak Agustina Losera ze środka obronił libero Leonardo Scanferla, a w kontrze punkt zdobył Edoardo Caneschi (31:29).

 

Po powrocie z siatkarskich zaświatów, w tie-breaku gospodarze dyktowali warunki gry. Początkowo przegrywali co prawda 4:6, ale potem zdobyli pięć punktów z rzędu przy zagrywce Ricardo Lucarellego, wyszli na prowadzenie 9:6 i trzypunktową różnicę utrzymali już do końca spotkania (15:12).

 

Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobył Yoandy Leal - 22. W zespole pokonanych 21 "oczek" zapisał na swoim koncie Ishikawa, a 20 Reggers.

 

- To był bardzo wyrównany mecz, ale takie już jest w play-offach. Cały czas wierzyliśmy w zwycięstwo, nawet jeśli pewne rzeczy w naszej grze nie działały. Chłopcy dobrze się spisali w czwartym secie, gdy utrzymali nerwy na wodzy. Ja w pewnym momencie zastanawiałem się, czy Lucarelli to na pewno Lucarelli, czy może ktoś inny, ale od czwartej partii to on wziął zespół na swoje plecy - mówił po meczu Anastasi.

 

- Byliśmy blisko zwycięstwa. Zabrakło nam trochę szczęścia, umiejętności i precyzji w odpowiednich momentach. Naprawdę szkoda, ponieważ w czwartym secie wszyscy myśleliśmy, że damy radę. Rywale obronili się w imponujący sposób - powiedział z kolei Kazijski, który zdobył dla Allianzu 13 punktów.

 

Sobotnia wygrana dała Piacenzie prowadzenie w serii 2:1. Do awansu do półfinału zespołowi Anastasiego brakuje jednego zwycięstwa. Miejsce w strefie medalowej niedawni rywale Jastrzębskiego Węgla mogą sobie zapewnić w przyszłą niedzielę.

 

- Mamy teraz dwie okazje do zakończenia serii, ale nie myślę o tym. Wiemy, że za tydzień w Mediolanie czeka nas kolej a bitwa. Ten zespół wie, jak cierpieć i przede wszystkim wie też, jak być cierpliwym - dodał były trener reprezentacji Polski oraz plusligowych klubów z Gdańska i Warszawy.

 

W niedzielę zostaną rozegrane trzecie mecze w pozostałych trzech ćwierćfinałach. Itas Trentino zagra z Valsa Group Modena, Cucine Lube Civitanova z Mint Vero Volley Monza, a Sir Susa Vim Perugia z Raną Werona. Trentino, Monza i Perugia w przypadku zwycięstw awansują do półfinałów.

 

SuperLeaga, 3. mecz ćwierćfinałowy
Gas Sales Bluenergy Piacenza - Allianz Mediolan 3:2 (25:22, 23:25, 17:25, 31:29, 15:12)

 

Piacenza: Antoine Brizard (2), Yuri Romano (19), Yoandy Leal (22), Ricardo Lucarelli (13), Robertlandy Simon (13), Edoardo Caneschi (12), Leonardo Scanferla (libero) oraz Francesco Recine, Fabrizio Gironi (1), Robbert Andringa, Bruno Dias.

 

Mediolan: Paolo Porro (3), Ferre Reggers (20), Matej Kazijski (13), Yuki Ishikawa (21), Agustin Loser (8), Marco Vitelli (6), Damiano Catania (libero) oraz Osniel Mergarejo, Nicola Zonta, Mateo Piano (1), Samuele Colombo, Petar Dirlić.

 

Stan rywalizacji: 2:1 dla Piacenzy.

Grzegorz Wojnarowski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie