Męczarnie Arki. Wicelider stracił ważne punkty
Arka Gdynia - Odra Opole. Skrót meczu
Przemysław Stolc: Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz
Rafał Niziołek: Trzeba szanować punkt zdobyty na terenie rywala
Arka Gdynia zremisowała 2:2 z Odrą Opole w meczu 24. kolejki Fortuna 1 Ligi. Wicelider stracił cenne punkty, które mogą skomplikować sytuację drużyny w walce o tytuł.
Odra odważnie ruszyła do ataku na początku spotkania. Już w 6. minucie Borja Galan znakomicie uderzył ze rzutu wolnego, ale Paweł Lenarcik był czujny i wybronił tę próbę rywala.
ZOBACZ TAKŻE: Ważna rocznica w polskim sporcie! To już prawie 75 lat
Goście jednak nie ustawali i w 9. minucie Jiri Piroch otworzył wynik meczu. Czech oddał sprytny strzał z powietrza po rozegraniu rzutu rożnego, po którym piłka pechowo przetoczyła się pomiędzy nogami golkipera Arki.
Po stracie gola gospodarze wzięli się do roboty. W 17. minucie groźny strzał na bramkę Odry oddał Michał Marcjanik, natomiast kwadrans później mocnym uderzeniem w ostrego kąta popisał się z Karol Czubak.
Dopiero w 44. minucie Arka wyrównała stan meczu. Michał Marcjanik pewnie wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po zagraniu piłki ręką przez Rafała Niziołka.
Po przerwie gra była zdecydowanie bardziej wyrównana.
Nieco ponad kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Odra ponownie objęła prowadzenie. W 74. minucie Niziołek odkupił winy z pierwszej połowy, wykorzystując rzut karny, który tym razem został podyktowany po zagraniu ręką Kasjana Lipkowskiego.
To jednak nie był koniec emocji w tym spotkaniu. W 82. minucie do remisu doprowadził Przemyslaw Stolc kapitalnym uderzeniem zza pola karnego.
Ostatecznie rywalizacja zakończyła się remisem 2:2. Arka straciła cenne punkty, w związku z czym Lechia Gdańsk tę serię gier zakończy z przewagą dwóch "oczek" nad ekipą z Gdyni.
Arka Gdynia - Odra Opole 2:2 (1:1)
Bramki: Marcjanik 17', Stolc 82' - Piroch 9', Niziołek 74'
Przejdź na Polsatsport.pl