Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Treflem Gdańsk 1:3 w meczu 26. kolejki PlusLigi. Kędzierzynianie rozbili rywali w pierwszym secie, w drugim prowadzili już 15:11 i wówczas inicjatywę przejęli siatkarze Trefla, którzy zgarnęli w Hali Azoty komplet punktów. Gdańszczanie wskoczyli na piąte miejsce w tabeli, a ZAKSA utrudniła sobie rywalizację o grę w play-off.
W premierowej odsłonie kędzierzynianie bardzo szybko wypracowali sobie solidną zaliczkę. Po asie serwisowym Dmytro Paszyckiego prowadzili 7:3, a później 10:5. Nie tylko zagrywka była mocną bronią gospodarzy, byli oni skuteczniejsi w ataku i popełniali mniej błędów od rywali. Set toczył się w dość sennym tempie, bo goście długo nie byli w stanie włączyć się do gry. W efekcie w końcówce, po ataku Jakuba Szymańskiego, różnica wzrosła do dziesięciu oczek (21:11). Wygrana ZAKSY 25:16 stała się faktem po punktowym bloku.
Siatkarze ZAKSY uzyskali przewagę również na początku drugiej partii (10:7). Grali swobodnie, skutecznie i w pewnym momencie prowadzili już 15:11. Wówczas nastąpiło przebudzenie gdańszczan, którzy złapali kontakt (15:14), a w końcówce uzyskali przewagę. Kluczowa dla losów seta okazała się seria zagrywek Mikołaja Sawickiego – po jego dwóch asach było 19:23. W ostatnich akcjach nie wypuścili wygranej z rąk, a Kewin Sasak zamknął seta skutecznym atakiem (20:25).
Trzecia odsłona miała podobny scenariusz do poprzedniej. Od początku przewagę mieli gospodarze (8:6), a w środkowej części powiększyli ją do pięciu oczek – po ataku Bednorza prowadzili 15:10. Wtedy nastąpił kolejny w tym meczu zwrot akcji. Gdańszczanie popisali się punktową serią przy zagrywkach Lukasa Kampy (16:18) i przejęli inicjatywę. ZAKSA w końcówce wyraźnie spuściła z tonu, popełniała błędy, a goście pewnie zmierzali po wygraną. W ostatniej akcji skutecznie zaatakował Jordan Zaleszczyk (21:25).
W czwartym secie gdańszczanie poszli za ciosem i szybko uzyskali kilka punktów przewagi (4:8). Utrzymywali ją w środkowej części seta – po asie Kampy było 12:18. Kędzierzynianie nie byli w stanie zagrozić rywalom, ich gra wyraźnie się posypała, pojawiły się błędy, co bezlitośnie wykorzystali rywale. Część kibiców ZAKSY zaczęła wychodzić z hali jeszcze przed końcem meczu... Zepsuta zagrywka gospodarzy dała Treflowi piłkę meczową (16:24), a mecz zakończył efektownym atakiem Kampa (17:25).
ZAKSA: Bartosz Bednorz, David Smith, Łukasz Kaczmarek, Jakub Szymański, Dmytro Paszycki, Marcin Janusz – Erik Shoji (libero) oraz Przemysław Stępień, Bartłomiej Kluth, Aleksander Śliwka, Daniel Chitigoi, Andreas Takvam. Trener: Adam Swaczyna. Trefl: Jan Franchi Martinez, Karol Urbanowicz, Kewin Sasak, Mikołaj Sawicki, Jordan Zaleszczyk, Lukas Kampa – Voitto Köykkä (libero) oraz Piotr Orczyk, Patryk Niemiec, Jakub Czerwiński. Trener: Igor Juricić.
