To już pewne, jest oficjalne potwierdzenie. Złe wieści dla Hurkacza
Hubert Hurkacz stracił na rzecz Caspera Ruuda ósmą pozycję w rankingu ATP. Polak spadł w najnowszym notowaniu na dziewiątą lokatę. Teraz musi natomiast bronić się przed Aleksem de Minaurem i Stefanosem Tsitsipasem, aby nie wypaść poza TOP 10.
Wrocławianin nie będzie miło wspominał tegorocznych zmagań na kortach Indian Wells. Polak przystąpił do turnieju w drugiej rundzie jako zawodnik rozstawiony z numerem ósmym i był faworytem w konfrontacji z Gaelem Monfilsem, który w rankingu ATP plasował się wówczas na 54. miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Niesamowite spotkanie! Iga Świątek i gwiazda Hollywood
Tymczasem to Francuz sprawił niespodziankę i drugi raz w swojej karierze pokonał Polaka. Wcześniej uczynił to w 2019 roku w Montrealu. Hurkacz zrewanżował mu się wówczas niespełna dwa miesiące później, zwyciężając w Szanghaju. W tym roku ponownie jednak musiał uznać wyższość reprezentanta "Trójkolorowych", który ograł go 2:1.
Po ograniu Hurkacza Monfils nabrał wiatru w żagle. Dotarł aż do 1/8 finału, w której zatrzymał go dopiero Casper Ruud. To była kolejna zła wiadomość dla polskiego tenisisty. Norweg był bowiem jego bezpośrednim rywalem w rankingu ATP. Jako że pozostał w turnieju do ćwierćfinału (porażka z Tommym Paulem 1:2), zdobył 155 punktów. To pozwoliło mu natomiast wyprzedzić wrocławianina.
Hurkacz stracił 35 "oczek". Obecnie ma na koncie 3370 i do Ruuda traci 190. Jednocześnie ma tylko 70 punktów przewagi nad de Minaurem, który także odrobił do Polaka stratę podczas Indian Wells. Tuż za pierwszą dziesiątką jest Stefanos Tsitsipas - ma 3255 "oczek". Hurkacz musi poprawić swoją formę, jeśli nie chce wypaść z TOP 10.
Jak zmieniał się Hubert Hurkacz?