Zwycięstwo, a teraz jeszcze takie słowa Świątek! Ważne wyznanie
Iga Świątek wygrała w niedzielę turniej WTA w Indian Wells. To drugi tytuł Polki w tych zawodach - pierwszy zdobyła dwa lata temu. Pozwoliło jej to wówczas awansować na pozycję wiceliderki światowego rankingu. Tym razem dzięki wygranej w Kalifornii raszynianka znacząco powiększyła natomiast swoją przewagę nad Aryną Sabalenką. - Ten turniej poniekąd zmienił moje życie - powiedziała Świątek w rozmowie z "Tennis Channel".
Iga Świątek w świetnym stylu pokonała Marię Sakkari w finale turnieju WTA w Indian Wells. Polka wygrała 6:4, 6:0, a mecz trwał zaledwie 69 minut. Zwłaszcza drugi set - na co wskazuje zresztą wynik - był jej popisem. Polka w pełni zasłużenie wzniosła trofeum, które poprzednio trafiło w jej ręce w 2022 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Amerykanie pod wrażeniem Igi Świątek. Tak komentują jej sukces
- Kiedy poprzednim razem zwyciężyłam w Indian Wells, awansowałam na pozycję numer 2 w światowym rankingu. Od tego czasu mnóstwo się wydarzyło. Ten turniej poniekąd zmienił moje życie. Zrozumiałam, że mogę wygrywać na kortach twardych - wyznała w rozmowie z "Tennis Channel" Świątek.
W marcu 2022 roku Polka była drugą rakietą świata i ustępowała jedynie Ashleigh Barty. Wkrótce Australijka podjęła jednak sensacyjną decyzję o zakończeniu kariery, a 4 kwietnia Świątek oficjalnie została jedynką.
Raszynianka - z krótką przerwą w zeszłym roku - jest liderką aż do dziś. Zwycięstwo w Indian Wells pozwoliło jej jeszcze zwiększyć przewagę nad drugą w zestawieniu Aryną Sabalenką.
- Wiem, jak wiele pracy musiałam wykonać wraz ze swoim sztabem, żeby poprawić pewne elementy po Australii. Myślę też, że dobrze poradziłam sobie z turniejem w sferze mentalnej. Miałam pewne trudne momenty, więc cieszę się, że udało mi się wszystko ułożyć w głowie - powiedziała tenisistka.
Jak zmieniała się Iga Świątek?
