Zadecydował złoty set. Koniec marzeń Stysiak i Lavariniego
We wtorkowy wieczór poznaliśmy finalistę tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń siatkarek. W Stambule ekipa Allianz Vero Volley Milano pokonała Fenerbahce Opet Stambuł. Z rozgrywkami pożegnała się Magdalena Stysiak i trener reprezentacji Polski siatkarek, Stefano Lavarini.
Pierwszy set był wyrównany do wyniku 9:9. Potem ekipa Fenerbahce zdobyła aż sześć punktów z rzędu - połowę tej przewagi wywalczyła Arina Fedorovtseva. Drużyna z Turcji już do końca utrzymała tę przewagę (25:15).
ZOBACZ TAKŻE: Utalentowany siatkarz ma nowy klub. We Włoszech się wyróżniał
W drugiej partii przy stanie 7:5 zawodniczki Fenerbahce wypracowały jeszcze wyższe prowadzenie dzięki Melissie Vargas. Turczynka kubańskiego pochodzenia zaserwowała asa, w kolejnej akcji pewnie wykończyła atak, powiększając prowadzenie swojej drużyny do czterech "oczek" (9:5). W secie znów zaczęło robić się ciekawie, gdy wynik 23:18 zaczął się wyrównywać. Przez blok ekipy z Milanu nie mogła przebić się ani Vargas, ani Ana Cristina Souza. Niemoc tureckiej ekipy doprowadziła do remisu 24:24. Przy stanie 25:25 zaatakowała Miriam Sylla, sędziowie przyznali punkt dla Fenerbahce, ale po challengu "oczko" zostało dopisane do konta ekipy Monzy. Chwilę później znów doskonale atak zakończyła Sylla, Raphaela Folie dołożyła blok i Allianz Vero wygrało 28:26, wyrównując rywalizację 1:1.
Trzeci set był ciągłą walką punkt za punkt. Zespoły nie pozwalały, by przeciwniczki uzyskały przewagę wyższą niż trzy punkty. Wreszcie na tablicy pojawił się remis 21:21. Dzięki skutecznemu atakowi Fedorovtsevej oraz asowi serwisowemu Bojany Drca Fenerbahce w decydującej części seta uzyskało prowadzenie. W tym czasie Vero Volley zdobyło tylko jedno "oczko". Zwycięstwo tureckiej ekipy w tym secie przypieczętowała Ana Cristina (25:22).
W czwartej partii ponownie decydująca okazała się końcówka. Vero Volley prowadziło już 22:20, ale wtedy do akcji wkroczyła Fedorovtseva. Rosjanka dwukrotnie zablokowała przeciwniczki, zdobyła punkt z ataku i jeszcze na koniec dołożyła asa serwisowego, którego sprawdzał włoski zespół. As okazał się "celny" i zakończył seta 25:23 dla stambulskiego zespołu. Główna część meczu zakończyła się zwycięstwem Fenerbahce 3:1 i o awansie do finału zadecydował złoty set.
Decydującą partię lepiej rozpoczęła włoska drużyna, która po m.in. dwóch atakach Heleny Cazaute prowadziła już 4:1. Wtedy o czas poprosił Stefano Lavarini. Rady trenera przyniosły efekt, bo jego podopieczne odrobiły straty, wyrównały 6:6. Potem Asli Kalac popisała się asem serwisowym i punkt z ataku dołożyła Vargas (8:6). Wtedy nastąpiła zmiana stron. Po niej odrodziła się ekipa z Milanu. Blok punktowy Sylii, dwa ataku Cazaute i już wynik zmienił się na ich korzyść (10:8). Przy stanie 12:10 dla Vero Volley na zagrywkę specjalnie weszła Meryem Boz, ale piłka zatrzymała się na siatce i już trzypunktowe prowadzenie miała ekipa z Milanu. Ostatnią piłkę na wagę awansu do finału wykończyła zawodniczka Vero Volley Milano Paola Egonu.
Fenerbahce Opet Stambuł - Allianz Vero Volley Milano 3:1 (25:15, 26:28, 25:22, 25:23) ZŁOTY SET 11:15
Skrót meczu Fenerbahce Opet Stambuł - Allianz Vero Volley Milano:
Przejdź na Polsatsport.pl