Amerykański gwiazdor nie ma wątpliwości. Tak ocenił PlusLigę
Ceremonia medalowa finału Pucharu CEV. Asseco Resovia z pucharem
Stephane Boyer z nagrodą MVP drugiego meczu finałowego Pucharu CEV
Karol Kłos: Nie było łatwo sięgnąć po ten puchar
Leszek Leo Wencel: Sukcesy pokazują, jak mocną mamy ligę
Paweł Zatorski: To są chwile nie do zapomnienia
Michał Potera: Musieliśmy mocno zapracować na to zwycięstwo
Jakub Kochanowski: To była gargantuiczna forma Resovii
Fabian Drzyzga: Napisaliśmy nową historię
Asseco Resovia Rzeszów - SVG Luneburg. Skrót meczu
Najpierw Projekt Warszawa, a teraz Asseco Resovia Rzeszów. Dwa z trzech europejskich pucharów padły już łupem polskich zespołów. Trylogię będzie mógł domknąć Jastrzębski Węgiel, który jest o krok od awansu do finału Ligi Mistrzów. - Jeśli ktoś wcześniej miał jakiekolwiek wątpliwości, to teraz już ich nie powinien mieć. Polska ma jedną z najlepszych lig na świecie, jeśli nie najlepszą - powiedział Torey DeFalco z Asseco Resovii Rzeszów.
Pod koniec lutego Projekt Warszawa zdobył Puchar Challenge. Ekipa ze stolicy pokonała w finałowym dwumeczu Mint Vero Volley Monza. W marcu natomiast Asseco Resovia Rzeszów triumfowała w Pucharze CEV. Klub z Podkarpacia rozbił niemiecki SVG Lueneberg. To oznacza, że dwa z trzech europejskich pucharów padły już łupem polskich drużyn.
ZOBACZ TAKŻE: Co za poświęcenie gwiazdy! Zagrała z kontuzją, a po meczu nie mogła powstrzymać łez (WIDEO)
Teraz do zdobycia pozostał trzeci - najcenniejszy - skalp. To rzecz jasna Liga Mistrzów. O awans do finału tych elitarnych rozgrywek walczy Jastrzębski Węgiel. Mistrzowie Polski wygrali pierwsze półfinałowe starcie z Ziraat Bank Ankara 3:0 i przed środowym rewanżem są w bardzo dobrym położeniu.
- Jeśli ktoś wcześniej miał jakiekolwiek wątpliwości, to teraz już ich nie powinien mieć. Polska ma jedną z najlepszych lig na świecie, jeśli nie najlepszą - powiedział gwiazdor Asseco Resovii Rzeszów Torey DeFalco w rozmowie z serwisem PlusLiga.pl.
Amerykański przyjmujący ocenił też obecną formę swojej drużyny. Przypomnijmy, że rzeszowianie mają ze sobą sześć kolejnych zwycięstw - po trzy w Pucharze CEV i PlusLidze.
- To jest na pewno czas, kiedy powinniśmy już odnaleźć swój rytm gry. We wcześniejszej części sezonu naszą największą bolączką była nierówna i falująca gra. W końcówce rozgrywek ten aspekt będzie niezwykle ważny - przyznał siatkarz.
Resovia zajmuje czwarte miejsce w tabeli PlusLigi.