Koniec marzeń o Sunshine Double. Porażka Igi Świątek w Miami
Nie będzie Sunshine Double. Iga Świątek przegrała 4:6, 2:6 z Jekateriną Aleksandrową i już na etapie 1/8 finału pożegnała się z Miami Open.
Iga Świątek prezentowała w ostatnim czasie znakomitą formę. Odkąd tour przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, Polka spisywała się wybornie. Podczas turnieju w Indian Wells nie przegrała choćby seta i w wielkim stylu zdobyła trofeum.
ZOBACZ TAKŻE: Rywal wyprowadził Hurkacza z równowagi! Poleciała rakieta. Zobacz, co zrobił (WIDEO)
Następnie raszynianka przeniosła się na Florydę i rozpoczęła walkę w Miami Open. Najpierw rozbiła 6:1, 6:1 Camilę Giorgi, a później - w dużo trudniejszym meczu - uporała się z Lindą Noskovą.
Nic więc dziwnego, że kibice i dziennikarze zaczęli zastanawiać się, czy nasza tenisistka sięgnie po raz drugi w karierze po tak zwane Sunshine Double. Tym mianem określa się zwycięstwo w jednym sezonie zarówno w Indian Wells, jak i w Miami Open. Do tej pory jedyną tenisistką, która dokonała tego dwukrotnie, jest legendarna Steffi Graf. Sama Świątek tonowała natomiast nastroje, podkreślając, że droga do triumfu jest jeszcze daleka.
- Nie ma sensu rozmawiać o Sunshine Double, bo nie ma nic pewnego. Turniej dopiero na dobre się rozkręca, a już można mieć kłopoty. Myślałam, że łatwiej przyzwyczaję się do nowych warunków, nowych piłek, ale było trudno - ucięła Świątek podczas jednej z konferencji prasowych.
Jak się okazało - Polka bardzo przytomnie oceniła sytuację. W starciu 1/8 finału przeciwko Jekaterinie Aleksandrowej musiała uznać wyższość rywalki. Rosjanka brutalnie zatrzasnęła jej drzwi do marzeń o Sunshine Double.
Od początku ta rywalizacja była dla Polki bardzo trudna. Przeciwniczka przełamała ją już w pierwszym gemie i wyszła na prowadzenie. W kolejnym - przy własnym podaniu - zwiększyła je do 2:0. W kolejnym gemie Świątek nieco się otrząsnęła i wygrała go do 30. Dobra passa nie trwała jednak długo, bo następny - przy swoim serwisie - ponownie zwyciężyła Rosjanka. Było więc 3:1 dla Aleksandrowej i Polka nadal musiała gonić.
Aleksandrowa grała mądrze i nie popełniała większych błędów. Dobrze broniła się przed atutami Świątek, jednocześnie wykorzystując swoje sytuacje. Już do końca pierwszego seta nie oglądaliśmy żadnego break pointa. Rosjanka wygrała więc 6:4.
Drugą odsłonę znów rozpoczęła serwisem Świątek. Tym razem jednak obyło się bez przełamania - Polka wygrała swojego gema. Tym samym odpowiedziała Rosjanka, który po chwili... zaliczyła break pointa. Znów wyszła więc na prowadzenie, stawiając Polkę w trudnym położeniu. Zrobiło się ono jeszcze gorsze, kiedy 29-latka wykorzystała własne podanie. Znów 3:1 dla Rosjanki.
W piątym gemie drugiego seta Aleksandrowa po raz kolejny przełamała Świątek, co następnie doprawiła wykorzystaniem swoich serwisów. Raszynianka starała się jeszcze ratować sytuację, doprowadzając do wyniku 5:2. Rosjanka serwowała jednak po zwycięstwo i miała wszystkie karty po swojej stronie. Nie zmarnowała tej sytuacji i wygrała 6:2, a w całym spotkaniu 2:0.
Skrót meczu Iga Świątek - Jekaterina Aleksandrowa:
Świątek - Aleksandrowa. Wynik meczu. Kto wygrał?
Iga Świątek - Jekaterina Aleksandrowa 4:6, 2:6
Jak zmieniała się Iga Świątek?