Hubert Hurkacz gra dalej! Awans po trudnym meczu
Hubert Hurkacz - Sebastian Korda. Skrót meczu
Hubert Hurkacz nie wytrzymał i naprawdę to zrobił! Duże napięcie w kluczowym momencie
Hubert Hurkacz awansował do 1/8 finału turnieju ATP rangi 1000 w Miami. Rozstawiony z numerem ósmym polski tenisista pokonał Amerykanina Sebastiana Kordę 7:6 (7-5), 6:7 (5-7). Zobaczcie skrót meczu Hurkacz - Korda.
Po trudnej, trzysetowej przeprawie z reprezentującym Kazachstanem Aleksandrem Szewczenką w poprzedniej rundzie, o awans do 1/8 finału Hurkacz walczył z Amerykaninem o czeskich korzeniach, z którym w czterech wcześniejszych pojedynkach przegrał tylko raz - w Australian Open 2023. Od tamtego czasu zdążył się jednak już dwukrotnie zrewanżować Kordzie za tamtą porażkę - w turniejach rangi ATP Masters 100 w Szanghaju i Paryżu.
ZOBACZ TAKŻE: Ograła Sabalenkę, a teraz coś takiego. Dla wielu to zaskoczenie!
W Miami wrocławianin miał okazję wygrać z amerykańskim tenisistą po raz trzeci z rzędu, jednak już pierwsze gemy pokazały, że czeka go trudne zadanie. Od początku spotkania obaj gracze pewnie punktowali przy swoim podaniu i nie dawali rywalowi okazji do przełamania. Jedynego break pointa w pierwszym secie przy remisie 4:4 wywalczył Korda, jednak Polak szybko zażegnał niebezpieczeństwo i po trzech kolejnych świetnych serwisach wyszedł na prowadzenie 5:4.
Przełamań długo nie było również w tie-breaku, a o zwycięstwie Hurkacza zadecydował błąd Kordy przy stanie 5-4. Wówczas rywal naszego reprezentanta pobiegł do siatki po swoim serwisie i posłał woleja wyraźnie w aut. Chwilę później dziewiąty tenisista rankingu ATP przy swoim podaniu zmusił Amerykanina do błędu, wygrał 7-5 i objął prowadzenie 1:0.
Na początku seta numer dwa, po jeszcze jednej pomyłce Kordy przy siatce, pierwszego break pointa w meczu miał Polak. Nie zdołał go jednak wykorzystać, a kolejnych okazji do przełamania już w tej części spotkania nie miał. Sam również nie stworzył ich swojemu przeciwnikowi i znów o wygranej decydował tie-break.
W nim Korda zdobył punkt przy serwisie Hurkacza już na samym początku, wykorzystując nienajlepsze wyjście do siatki polskiego gracza. Objął prowadzenie 2-0, a tenisista z Wrocławia nie był w stanie odrobić tej nieznacznej straty. Reprezentant gospodarzy turnieju wyszedł na 6-3, potem Hurkacz obronił jeszcze dwa setbole przy swoim podaniu, ale gdy serwis wrócił do Kordy, ten pewnie wykorzystał szansę i wyrównał stan meczu na 1:1.
Trzecią partię otwierał serwis Hurkacza, co stawiało go w nieco lepszej sytuacji. Równo po dwóch godzinach gry, w 28 gemie spotkania, nastąpiło pierwsze przełamanie podania. Dokonał tego wrocławian, obejmując prowadzenie 3:1. Mocno poirytowany przeciwnik z impetem posłał piłkę w trybuny. Polak wykorzystał okazję i wygrał 6:3, odnosząc 15. zwycięstwo w historii występów w Miami.
Z Kordą, który jest sklasyfikowany w rankingu ATP na 29. pozycji, dziewiąty na świecie wrocławianin zmierzył się po raz piąty. Dotychczas pokonał Amerykanina trzykrotnie: dwa razy w ubiegłym roku i raz w 2021 (w finale turnieju w Delray Beach). Korda był jednak lepszy w 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open w 2023 roku.
Hurkacz w 1/8 finału zmierzy się z Grigorem Dimitrowem, który pokonał w poprzedniej rundzie Yannicka Hanfmanna 6:1, 6:0 (56. ATP).
ATP Masters 1000 Miami, 3. runda
Hubert Hurkacz (Polska, 8) - Sebastian Korda (USA, 28) 7:6 (7-5), 6:7 (5-7), 6:3