Sensacja w świecie tenisa! Djoković zakończył współpracę z trenerem
Ostatnie miesiące w wykonaniu Novaka Djokovicia rozczarowują. Serb pod koniec stycznia na etapie półfinału pożegnał się z turniejem w Australian Open. Chwilę później lider rankingu zdecydował się na występ w Indian Wells, gdzie odpadł już w drugim meczu z 96. tenisistą rankingu ATP Lucą Nardim.
Novak Djoković przez lata przyzwyczaił kibiców do swoich sukcesów. Serb mimo 36 lat wciąż pozostaje numerem jeden męskiego tenisa. W ostatnich tygodniach lider rankingu zanotował regres formy. Porażka w półfinale Australian Open z Jannikiem Sinnerem mogła być traktowana w kategorii "wypadku przy pracy", ale przegrany mecz drugiej rundy Indian Wells z Lucą Nardim był potwierdzeniem słabej dyspozycji Serba.
ZOBACZ TAKŻE: Ten błąd Hurkacza zadecydował o porażce. Wściekły Polak cisnął rakietą o kort (WIDEO)
W wywiadzie po meczu z Nardim Djoković przyznał, że nie przywykł do sytuacji, w której po prawie trzech miesiącach nowego sezonu wciąż pozostaje bez wygranego turnieju. Spadek formy sprawił, że Serb musiał poszukać zmian. W środę za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że jego współpraca z trenerem Goranem Ivaniseviciem dobiegła końca.
"Goran i ja postanowiliśmy zakończyć naszą współpracę kilka dni temu. Nasza chemia na korcie miała swoje wzloty i upadki, ale nasza przyjaźń zawsze była solidna jak skała. Šefinjo, dzięki za wszystko, przyjacielu. Kocham cię"- napisał lider rankingu.
Pod skrzydłami Ivanisevicia Djoković sięgnął po 12 tytułów wielkoszlemowych. Wciąż nie wiadomo kto zasiądzie w boksie trenerskim Serba.
Przejdź na Polsatsport.pl