Szczere słowa selekcjonera Walii po mecz z Polską. "To okrutna gra"
Selekcjoner reprezentacji Walii Rob Page powiedział po przegranym barażu z Polską o awans do piłkarskich mistrzostw Europy, że przegrana rzutami karnymi bardzo boli, bowiem jego drużyna była tak blisko celu. Podkreślił jednak, że jego zespół nadal ma przyszłość przed sobą.
- To okrutna gra i to właśnie powiedziałem zawodnikom. (Byliśmy) jeden strzał od awansu i to boli. Myślałem, że jesteśmy lepszą drużyną, moje przesłanie do zawodników w przerwie było takie, że jesteśmy lepszą drużyną i wygramy ten mecz - powiedział Page w rozmowie z walijską stacją S4C.
ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek skomentował awans Polaków na Euro 2024. Padły słowa uznania
Selekcjoner wyraził jednak przekonanie, że reprezentacja Walii znajduje się na dobrej drodze i ta grupa zawodników ma przed sobą przyszłość.
- Właśnie powiedziałem zawodnikom: zobaczcie, jak daleko zaszliśmy. Jestem po prostu dumny z tej grupy i naród powinien być z nich dumny. Włożyli w dzisiejszy mecz wiele wysiłku, aby nas tam doprowadzić. Będziemy więksi i silniejsi po przejściu przez to straszne doświadczenie - mówił selekcjoner Walijczyków, dodając, że jest dumny też z Daniela Jamesa, który miał odwagę podjąć się wykonania ostatniego rzutu karnego.
Zapytany i swoją przyszłość w charakterze selekcjonera reprezentacji odparł:
- Ten zespół dokądś zmierza. Są tak rozczarowani, że nie zakwalifikowali się dziś wieczorem. Są tego głodni, przed nami jeszcze wiele dobrych chwil.
W rozegranym w Cardiff finałowym meczu baraży do Euro 2024 Walia uległa Polsce rzutami karnymi 4:5. W regulaminowym czasie i w dogrywce żadna z drużyn nie strzeliła bramki. Decydującego karnego nie strzelił napastnik Leeds United Daniel James. Oznacza to, że Walijczyków, którzy grali na mistrzostwach Europy w 2016 i 2020 roku tym razem zabraknie w gronie finalistów.
Tak Polacy świętowali awans na Euro 2024