Zaskakująca porażka ZAKSY! Ćwierćfinał się oddala
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle świetnie zaczęła mecz 28. kolejki PlusLigi ze Ślepskiem Malow Suwałki, ale po pierwszym secie to jej rywal miał na boisku więcej do powiedzenia. Wicemistrzowie Polski niespodziewanie przegrali u siebie 1:3 i oddalili się od gry w ćwierćfinałach.
Po kilku miesiącach nieustających problemów z kontuzjami, w Wielki Piątek wicemistrzowie Polski po raz pierwszy od długiego czasu zagrali przed własną publicznością w najsilniejszym składzie. Ze wszystkimi swoimi liderami na boisku - Aleksandrem Śliwką, Bartoszem Bednorzem, Łukaszem Kaczmarkiem czy Marcinem Januszem - ZAKSA mogła wykonać ważny krok w kierunku awansu do play-offów. Warunek był jeden - wygrana ze Ślepskiem.
ZOBACZ TAKŻE: Bohater z rezerwy. Kapitalny mecz wschodzącej gwiazdy polskiej siatkówki w Pluslidze
Przed spotkaniem 28. kolejki kędzierzynianie byli poza pierwszą ósemką - do ósmego Indykpolu AZS-u Olsztyn tracili jednak tylko jeden punkt, a zwycięstwo 3:0 lub 3:1 pozwoliłoby im wyprzedzić w tabeli również siódmą PSG Stal Nysa dzięki lepszemu bilansowi setów.
W starciu z drużyną z Suwałk, która na play-offy nie ma już szans, a i o utrzymanie w PlusLidze jest raczej spokojna, ZAKSA była faworytem. Zawodnicy trenera Dominika Kwapisiewicza w ostatnich tygodniach pokazali jednak, że potrafią sprawiać problemy wielkim markom polskiej siatkówki. Przed tygodniem przegrali z Jastrzębskim Węglem dopiero po tie-breaku, wcześniej w pięciu setach pokonali PGE GiEK Skrę Bełchatów i również na pełnym dystansie ulegli Aluronowi CMC Warcie Zawiercie.
W Kędzierzynie-Koźlu suwałczanie zagrali jednak osłabieni brakiem swojego pierwszego rozgrywającego, Argentyńczyka Matiasa Sancheza, który doznał kontuzji łokcia. W wyjściowej szóstce zastąpił go doświadczony Serb Maksim Bucujlević.
Grając bez swojego kluczowego zawodnika Ślepsk pokazał w pierwszym secie dużą waleczność, ale w akcjach ekipy z północy Polski brakowało jakości. Co prawda w pierwszej części tej partii goście potrafili doprowadzić ze stanu 10:6 dla ZAKSY do wyniku 13:12, jednak później kędzierzynianie zdecydowanie przyspieszyli. W ataku nie grali z wysoką skutecznością (41 procent), ale mądrze, do tego dołożyli kilka punktów blokiem oraz zagrywką i wygrali wysoko - 25:16. Jak się później okazało, dla ZAKSY były to tylko miłe złego początki.
W drugiej partii gospodarze od stanu 6:6 szybko zbudowali czteropunktowe prowadzenie (11:7), ale równie szybko je stracili, gdy siatkarze z Suwałk wygrali trzy akcje z rzędu przy zagrywce Pawła Halaby (13:13). Tym razem siatkówka prezentowana przez gości w drugiej części seta była już dużo bardziej jakościowa, niż w poprzedniej odsłonie - z bardzo dobrej strony pokazywali się przede wszystkim kapitan Ślepska Bartosz Filipiak i słoweński skrzydłowy Żiga Stern.
Do wyniku 21:21 minimalnie prowadzili gracze ZAKSY, jednak w ostatnich akcjach partii dość nieoczekiwanie to suwałczanie zagrali zdecydowanie lepiej. Po bloku Buculjevicia na Śliwce mieli piłkę setową (24:21), a chwilę później Kaczmarek zaatakował w aut i w setach było 1:1.
Do Ślepska należał też początek trzeciej odsłony - punktowe bloki Buculjevicia oraz Stajera dały ich drużynie prowadzenie 6:3. Kędzierzynianie wyrównali, ale później dwie punktowe zagrywki serbskiego rozgrywającego sprawiły, że zespół z Suwałk znów miał nieznaczną przewagę (17:15).
W końcówce, po mocnym ataku Filipiaka w kontrze, goście mieli w zapasie już nie dwa, a cztery punkty (22:18). Dzięki mocnym i celnym serwisom Bednorza ZAKSA złapała kontakt z rywalem (22:21), jednak próbę pościgu gospodarzy przerwały pomyłka reprezentanta Polski w polu zagrywki oraz bezpośredni as Halaby na 24:21. Seta zakończył Filipiak (25:21), który po nieudanym pierwszym secie rzadko popełniał błędy.
Trzeciego seta zespół z Opolszczyzny rozpoczął z Danielem Chitigoiem i Bartłomiejem Kluthem na boisku, którzy w poprzedniej partii zastąpili nieskutecznych w ataku Śliwkę i Kaczmarka. Stojąc pod ścianą - porażka znacząco zmniejszała szanse ZAKSY na awans do play-offów - wicemistrzowie PlusLigi mocno zaczęli mocno (7:4), jednak potem grali nierówno, popełniali sporo błędów i przez to nie byli w stanie zbudować wyraźnej przewagi.
Gdy Kluth z prawego skrzydła zaatakował w aut, był remis 17:17, a taki wynik, biorąc pod uwagę przebieg poprzednich partii, mógł wzbudzać spore obawy wśród kibiców w Hali Azoty.
W ostatnich akcjach seta raz jeszcze lepiej spisali się suwałczanie, a ich bohaterem był Stern. Słoweniec najpierw zagrał asa (23:22), potem w kontrataku zapunktował z szóstej strefy i dał swojej drużynie meczbole (24:22). Pierwszego ZAKSA zdołała jeszcze obronić, przy drugim Filipiak przedarł się przez blok i zakończył spotkanie zaskakującym zwycięstwem swojej ekipy 3:1.
Najlepszym graczem meczu został wybrany Stern, który zdobył dla Ślepska 18 punktów. Grał z 45-procentową skutecznością w ataku i zagrał cztery asy serwisowe.
ZAKSA wskutek porażki pozostała na dziewiątej pozycji w tabeli. Jeśli w sobotę Indykpol AZS Olsztyn pokona u siebie Trefla Gdańsk, do bezpośrednio wyprzedzających ją zespołów wicemistrzowie Polski będą tracić co najmniej trzy punkty. Aby awansować do ćwierćfinału, będą musieli liczyć na potknięcia olsztynian i Nysy na finiszu tej części sezonu. Sami nie mogą już sobie pozwolić na stratę punktów, a biorąc pod uwagę, z kim zagrają w dwóch ostatnich kolejkach, może to być bardzo trudne.
W 29. rundzie spotkań kędzierzynianie zmierzą się na wyjeździe z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, w 30., również na terenie rywali, z Jastrzębskim Węglem.
Ślepsk w ostatnich kolejkach zagra u siebie z PSG Stalą Nysa oraz na wyjeździe z Indykpolem. Obecnie zajmuje 12. miejsce, nad ostatnimi Eneą Czarnymi Radom ma dziewięć punktów przewagi, nad przedostatnią ekipą KGHM Cuprum Lubin - cztery.
PlusLiga, 28. kolejka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Ślepsk Malow Suwałki 1:3 (25:16, 21:25, 21:25, 23:25)
ZAKSA: Marcin Janusz (1), Łukasz Kaczmarek (10), Aleksander Śliwka (4), Bartosz Bednorz (15), David Smith (3), Dmytro Paszycki (14), Erik Shoji (libero) oraz Bartłomiej Kluth (5), Daniel Chitigoi (10), Przemysław Stępień, Jakub Szymański.
Ślepsk: Maksim Buculjević (5), Bartosz Filipiak (20), Żiga Stern (18), Paweł Halaba (9), Konrad Stajer (9), Jakub Macyra (7), Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Paweł Filipowicz.