ZAKSA znów przegrała! Zdobywcy Pucharu Polski nie oddali jej nawet seta
Aluron CMC Warta Zawiercie - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Skrót meczu
Bartosz Kwolek: Pierwsze i drugie miejsce jest sprawą drugorzędną
Bartosz Bednorz: Ta sytuacja to konsekwencja problemów w tym sezonie
Minuta ciszy ku czci Władysława Pałaszewskiego
Kolejne pewne zwycięstwo Aluronu CMC Warty Zawiercie, kolejna porażka Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W meczu 29. kolejki PlusLigi "Jurajscy Rycerze" pokonali u siebie aktualnych wicemistrzów Polski 3:0 i wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli. Kędzierzynianie po szesnastej porażce w sezonie mają już niewielkie szanse na awans do ćwierćfinału.
Po niespodziewanej domowej porażce ZAKSY ze Ślepskiem Malow Suwałki w poprzedniej kolejce, brak aktualnych wicemistrzów Polski w ćwierćfinałach PlusLigi stał się bardzo realny. Aby pozostać w grze o medale, zespół trenera Adama Swaczyny musiał punktować w dwóch ostatnich meczach fazy zasadniczej, z zespołami z absolutnego ligowego topu - zdobywcą Pucharu Polski 2024 Aluronem CMC Wartą Zawiercie, oraz z aktualnym mistrzem kraju, Jastrzębskim Węglem. Z pierwszą z tych drużyn nie zdołał jednak wygrać ani jednego seta.
ZOBACZ TAKŻE: Pięć setów w półfinale Tauron Ligi. Reprezentantka Polski bohaterką tie-breaka
We wtorkowym spotkaniu w Zawierciu, kędzierzynianie nie byli faworytami grając przeciwko świetnie spisującym się od początku sezonu "Jurajskim Rycerzom". Zwłaszcza, że zawodnicy trenera Michała Winiarskiego, którzy w Wielką Sobotę pokonali na wyjeździe Jastrzębski Węgiel 3:1, też grają w ostatnich kolejkach o bardzo wysoką stawkę - pierwsze miejsce na koniec fazy zasadniczej.
Oba zespoły rozpoczęły mecz bez jednego kluczowego gracza. W ekipie gospodarzy z powodu urazu nie mógł wystąpić Trevor Clevenot - francuskiego przyjmującego w pierwszym składzie zastąpił Patryk Łaba. W szeregach gości zabrakło chorego Erika Shojiego - jego miejsce na boisku zajął drugi libero Korneliusz Banach, a obok Amerykanina poza składem znalazł się także Daniel Chitigoi.
Intensywnego pierwszego seta wygrali gospodarze, o czym zadecydowała ich lepsza gra w ataku. Zawiercianie nie zrobili w tym elemencie ani jednego błędu, grając ze świetną, 64-procentową skutecznością. Natomiast po stronie ZAKSY pojedyncze pomyłki przydarzyły się Aleksandrowi Śliwce, Dmytro Paszyckiemu i Bartoszowi Bednorzowi.
Przez dużą część partii Aluron prowadził różnicą dwóch, trzech punktów, a w końcowej fazie powiększył różnicę do pięciu "oczek" (20:15). Później szczęśliwego asa serwisowego zagrał kapitan Zawiercia Mateusz Bieniek (23:17), a seta zakończyła autowa zagrywka Bednorza (25:19).
Na pierwszy błąd w ataku zespołu z Zawiercia trzeba było czekać aż do stanu 11:10 w drugiej odsłonie, gdy w boisko nie trafił Karol Butryn. W kolejnych akcjach "Jurajscy Rycerze" już się jednak nie mylili. Obronione ataki Łukasza Kaczmarka i Bednorza oraz skuteczne odpowiedzi Łaby i Bartosza Kwolka dały im prowadzenie 14:11. Chwilę później Kaczmarek uderzył w aut i przy wyniku 15:11 dla gospodarzy zmienił go Bartłomiej Kluth.
Tak jak w pierwszym secie, tak i w drugim Aluron wchodził w końcową fazę prowadząc 20:15, a potem nie dał wicemistrzom Polski nawet cienia nadziei na odwrócenie losów partii. Efektownym blokiem na Śliwce zakończył ją MVP Pucharu Polski Miłosz Zniszczoł (25:17) i zespół Winiarskiego prowadził już 2:0.
Trzecią odsłonę gospodarze zaczęli grając z dużą swobodą. Przy serwisie Kwolka szybko zdobyli trzy punkty przewagi (6:3) i zanosiło się na "odjazd" Aluronu oraz kolejnego wysoko wygranego seta. ZAKSA zdołała jednak zewrzeć szyki, poprawić swoją siatkówkę i wyrównać na 13:13. Potem w sam narożnik boiska zagrywką trafił Śliwka, goście wyszli na prowadzenie 18:17 i Winiarski po raz pierwszy w całym meczu poprosił o czas.
Obroniony atak Bieńka i odpowiedź w postaci bardzo pewnego, skutecznego uderzenia Bednorza dały kędzierzynianom dwa punkty przewagi (19:21) i nadzieję na przedłużenie meczu. Kapitan Zawiercia szybko doprowadził jednak do remisu swoim czwartym asem w spotkaniu (22:22).
Kolejne potężne zagrywki środkowego kadry Polski odrzuciły graczy ZAKSY od siatki i przełożyły się na ich nieskończone ataki. Gdy po długiej akcji zapunktował Łaba, "Jurajscy Rycerze" mieli dwie piłki meczowe (24:22). Przy pierwszej Bieniek zaserwował w aut, ale przy drugiej Kwolek zakończył spotkanie atakiem z drugiej linii (25:23).
Najlepszym graczem meczu został wybrany libero zwycięskiej drużyny, Luke Perry.
Zwycięstwo za trzy punkty dało Aluronowi awans na pierwsze miejsce w tabeli. Zdobywcy Pucharu Polski wyprzedzają obecnie Jastrzębski Węgiel o jeden punkt. Jastrzębianie swój mecz 29. kolejki zagrają w środę, ich rywalem będzie PGE GiEK Skra Bełchatów.
Potem, w sobotę, mistrzowie Polski zmierzą się z ZAKSĄ. Jeżeli zwyciężą za trzy punkty, drużyna z Kędzierzyna-Koźla znajdzie się poza play-offami sezonu 2023/2024. Drużyna z Opolszczyzny aktualnie jest na dziesiątej pozycji i szanse na ćwierćfinał może stracić już w środę, jeżeli Indykpol AZS Olsztyn pokona Projekt Warszawa za trzy punkty, lub jeśli Skra pokona Jastrzębski Węgiel 3:0 lub 3:1.
PlusLiga, 29. kolejka
Aluron CMC Warta Zawiercie - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:19, 25:17, 25:23)
Aluron: Miguel Tavares (2), Karol Butryn (8), Bartosz Kwolek (10), Patryk Łaba (9), Miłosz Zniszczoł (7), Mateusz Bieniek (11), Luke Perry (libero).
ZAKSA: Marcin Janusz (2), Łukasz Kaczmarek (3), Bartosz Bednorz (14), Aleksander Śliwka (9), Dmytro Paszycki (5), David Smith (1), Korneliusz Banach (libero) oraz Bartłomiej Kluth (4), Jakub Szymański, Andreas Takvam (1), Twan Wiltenburg.
Przejdź na Polsatsport.pl