Pogoń "puszcza oczko" do Wisły. Nastąpi przełom w sprawie finału Fortuna Pucharu Polski?
Tuż po awansie Wisły Kraków jasne stało się, że "Biała Gwiazda" będzie musiała zmierzyć się z grzechami przeszłości. Wciąż obowiązuje zakaz wyjazdowy dla kibiców krakowskiego klubu na dwa mecze Fortuna Pucharu Polski. Aktualnie w tej sprawie trwają rozmowy na linii Wisła-PZPN-Pogoń. Rozstrzygnięcie może być kwestią najbliższych godzin.
Aby lepiej zrozumieć cały problem związany z kibicami Wisły Kraków, należy cofnąć się do 9 listopada 2022. W Lublinie Wisła Kraków prowadzona przez Jerzego Brzęczka przegrywa 0:1 mecz 1/8 finału z Motorem. Porażka oznaczała odpadnięcie "Białej Gwiazdy" z rozgrywek już na etapie 1/8 finału. Rozgoryczeni kibice z Krakowa w trakcie spotkania wyrzucają na murawę w Lublinie racę. Reakcja PZPN-u jest natychmiastowa. Związek nakłada na Wisłę zakaz wyjazdowy na dwa mecze Pucharu Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Jest reakcja PZPN! Kulesza odpowiedział Królewskiemu. Chodzi o bojkot finału PP
Przez ponad rok nikt specjalnie nie przejmował się zakazem. W bieżących rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski Wisła wszystkie mecze rozgrywała na własnym stadionie. Po półfinałowym zwycięstwie nad Piastem Gliwice "Biała Gwiazda" awansowała do finału rozgrywek. Finału, który tak jak co roku zostanie rozegrany na PGE Narodowym w Warszawie.
Jasne stało się więc, że zakaz wyjazdów na mecze dla kibiców Wisły obejmie między innymi finał Fortuna Pucharu Polski. Fani krakowskiego klubu nie mogą zorganizować się na wspólny wyjazd na decydującą potyczkę z Pogonią.
Oburzenia całą sytuacją nie krył prezes Wisły Jarosław Królewski. Zagroził on władzom PZPN-u, że w przypadku niewpuszczenia kibiców "Białej Gwiazdy" na PGE Narodowy, klub odda mecz walkowerem.
Sytuację próbował złagodzić prezes związku Cezary Kulesza. Za pośrednictwem platformy "X" były prezes Jagielloni Białystok napisał, że "Wisła może liczyć na otwartość ze stronny PZPN, ale związek musi działać w granicach obowiązujących procedur formalnych". Zdaniem Kuleszy Wisła musi jedynie złożyć odpowiedni wniosek i liczyć na jego pozytywne rozpatrzenie. Zdaniem niektórych dziennikarzy Królewski jest już dogadany w tej sprawie z prezesem PZPN-u. Wszystko ma być kwestią formalności.
Problemów w kwestii wpuszczenia na PGE Narodowy kibiców Wisły nie będą robiły również władze Pogoni Szczecin. Zdaniem dziennikarzy bliskich środowisku szczecińskiego klubu, wszystkie strony chcą znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Rozwiązanie, na którym nie ucierpi żadna z zainteresowanych stron.
Wszystko wskazuje więc na to, że mimo medialnego szumu, sprawa zakończy się pomyślnie dla kibiców Wisły, którzy nie powinni mieć problemów z zobaczeniem na żywo występu swojej drużyny w finale Fortuna Pucharu Polski.