Polski siatkarz odchodzi z klubu. Pożegnano go nietypowym prezentem
Krystian Walczak, atakujący bułgarskiego SKV Montana, odejdzie z klubu po zaledwie jednym sezonie gry. Polski siatkarz na pożegnanie z tamtejszą SuperLigą został zaproszony na spotkanie z burmistrzem Montany, który podarował naszemu zawodnikowi drobny upominek.
Walczak trafił do SKV Montana przed sezonem 2023/2024 z PSG KPS Siedlce. Klub Polaka zajął 4. miejsce w fazie zasadniczej, ale odpadł już w pierwszej rundzie fazy play-off, przegrywając 0-2 ćwierćfinałową rywalizację z CSKA Sofia.
ZOBACZ TAKŻE: Znakomity siatkarz kończy karierę reprezentacyjną! "Dziękuję za wszystkie emocje"
22-letni atakujący, podobnie jak Brazylijczyk Bruno Rubbo, ma po sezonie odejść z klubu. Na pożegnanie obaj zawodnicy zostali zaproszeni na spotkanie z burmistrzem Montany, Zlatko Żiwkowem, który w ramach podziękowania za reprezentowanie barw klubu z tego miasta podarował siatkarzom drobne prezenty.
Jak podaje sportal.bg, Krystian Walczak i Bruno Rubbo dostali portfele, do których burmistrz wrzucił po jednej monecie.
- Chciałbym, żebyście trzymali w nich pieniądze, karty debetowe i kredytowe. Życzę wam też, żeby więcej było tych debetowych - powiedział z uśmiechem Żiwkow.
Szkoleniowiec SKV Montanta podkreślił zaś, że drzwi do klubu są dla obu zawodników otwarte i jeśli negocjacje z innymi pracodawcami nie zakończą się sukcesem, zarówno Polak, jak i Brazylijczyk będą mogli wrócić do Bułgarii.
Przejdź na Polsatsport.pl