Skandal w Monte Carlo. Napadli na tenisistę
Do ogromnego skandalu doszło w Monte Carlo. Jak podaje francuska prasa, tuż przed rozpoczęciem turnieju Sebastian Korda padł ofiarą bandyckiego napadu. Sprawcy ukradli tenisiście luksusowy zegarek, warty około 300 tysięcy euro!
23-letni sportowiec został napadnięty jeszcze przed pierwszym meczem - i to nieopodal monakijskich kortów, na których odbywa się turniej! Jak podaje francuski dziennik "Nice-Matin", do spacerującego po okolicy Sebastiana Kordy podjechało na skuterze dwóch zamaskowanych przestępców. Bandyci przytrzymali Amerykanina i zabrali mu luksusowy zegarek, warty około 300 tysięcy euro (ponad 1,2 mln złotych).
ZOBACZ TAKŻE: Znany tenisista wpadł w szał podczas meczu. "Kto weźmie za to odpowiedzialność?!" (WIDEO)
"Sprawcy pozostają na wolności. Policja z Mentony poszukuje złodziei, korzystając z kamer monitoringu i pozostawionych na miejscu przestępstwa śladów DNA" - czytamy w "Nice-Matin".
Korda, który wciąż nie doszedł do siebie po tym traumatycznym wydarzeniu, pożegnał się z turniejem w Monte Carlo już w drugiej rundzie. Po wyeliminowaniu Hiszpana Alejandro Davidovicha Fokiny (6:1, 6:2) przegrał w zaledwie 75 minut z Włochem Jannikiem Sinnerem (1:6, 2:6).
Przejdź na Polsatsport.pl