Emocje w Gdańsku i gol w setnej minucie! Trwa fatalna passa Termaliki
Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica. Skrót meczu
Tomas Bobcek: Nie mówimy jeszcze głośno o ekstraklasie, ale krok po kroku do niej zmierzamy
Tomasz Loska: Za 20 minut dobrej gry nie dają w tej lidze punktów
W pierwszym niedzielnym meczu 27. kolejki Fortuna 1 Ligi ekipa Lechii Gdańsk wygrała na własnym boisku z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 3:1 i tym samym wróciła na pierwsze miejsce w tabeli. Z kolei goście wciąż czekają na premierowe zwycięstwo ligowe w 2024 roku. W załączonym materiale wideo skrót meczu Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza.
Zdecydowanymi faworytami tego starcia byli gospodarze i nie zmieniała tego porażka 0:1 w poprzedniej kolejce na wyjeździe z GKS-em Katowice. Gdańszczanie wiedzieli, że potrzebują wygranej, aby ponownie zameldować się na pierwszej lokacie w tabeli i jednocześnie powiększyć przewagę nad trzecim miejscem.
Do Gdańska zawitała Termalica, która po cichu liczyła na sprawienie niespodzianki i przerwanie fatalnej passy ośmiu spotkań bez wygranej. To sprawia, że podopieczni Marcina Brosza nie zainkasowali jeszcze trzech meczowych punktów w 2024 roku, czekając na to od 11 grudnia. W poprzedniej kolejce drużyna z Małopolski zremisowała u siebie z Zagłębiem Sosnowiec 1:1.
Nie można powiedzieć, że niedzielny mecz toczył się pod dyktando miejscowych, ponieważ przyjezdni mieli swoje okazje bramkowe. W statystykach oraz w posiadaniu piłki mieli nawet minimalną przewagę. W tej najważniejszej rubryce to jednak Lechia pokazała wyższość.
ZOBACZ TAKŻE: Niesamowite gole Polaków w MLS! Przykują uwagę Probierza? (WIDEO)
Długo wydawało się, że obie ekipy będą schodzić do szatni z bezbramkowym remisem, ale w 41. minucie na listę strzelców wpisał się Tomas Bobcek, który wykorzystał asystę Dominika Piły.
W przerwie trener Brosz dokonał podwójnej zmiany licząc na szybką ripostę swojej ekipy. Efekt był zgoła odmienny. Już w 53. minucie ponownie do bramki trafił Bobcek, który wykorzystał niefrasobliwość w grze gości na własnej połowie.
"Słoniki" próbowały szukać gola kontaktowego, ale narażały się na ofensywne wypady piłkarzy Lechii, która polowała na trzecią bramkę. Gdy wydawało się, że nikomu już nie uda się trafić do siatki, w samej końcówce Termalica wywalczyła rzut karny po faulu jednego z zawodników Lechii.
Do "jedenastki" podszedł Wiktor Biedrzycki, który pewnym strzałem pod poprzeczkę - już w doliczonym czasie gry, zdobył bramkę kontaktową. To sprawiło, że w ostatnich minutach kibice byli świadkami dużych emocji.
Piłkarzom z Trójmiasta udało się zadać jeszcze jeden cios. W setnej minucie wynik ustalił Łukasz Zjawiński.
Dzięki temu zwycięstwu Lechia ponownie jest liderem tabeli Fortuna 1 Ligi z punktem przewagi nad drugą Arką Gdynia i już ośmioma "oczkami" więcej od GKS-u Katowice, Górnika Łęczna i Motoru Lublin, które zajmują kolejne lokaty. To oznacza, że gdańszczanie są już bardzo blisko wywalczenia upragnionego awansu do PKO BP Ekstraklasy.
Z kolei Termalica wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w tym roku, mając zaledwie pięć "oczek" przewagi nad strefą spadkową.
Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:1 (1:0)
Bramki: Bobcek 41, 53, Zjawiński 100 - Biedrzycki 92k.