Świątek przerwała milczenie, chodzi o turniej w Arabii Saudyjskiej. Powiedziała, co myśli
Przez trzy kolejne lata turnieje WTA Finals będą odbywały się w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Ta decyzja WTA wywołała kontrowersje i lawinę dyskusji. O swoją opinię w tej sprawie została zapytana także Iga Świątek. Co odpowiedziała Polka?
Na początku kwietnia władze kobiecej federacji tenisowej potwierdziły plotki, które już wcześniej krążyły w środowisku. W latach 2024-2026 wieńczący sezon turniej WTA Finals będzie odbywał się w Rijadzie. "Przeniesienie WTA Finals do Rijadu to dla nas nowa, ekscytująca szansa i pozytywny krok w kierunku długoterminowego rozwoju kobiecego tenisa jako sportu globalnego. Jesteśmy pod wrażeniem zaangażowania Saudyjskiej Federacji Tenisowej w rozwój tego sportu" - podkreślał, w oficjalnym komunikacie, szef WTA, Steve Simons.
ZOBACZ TAKŻE: Znanej siatkarce puściły nerwy! Pokazała rywalkom środkowy palec
Kibice - w dużej mierze - nie przejawiali aż takiego entuzjazmu. Zwłaszcza europejscy fani liczyli na to, że WTA zdecyduje się na czeską opcją. Turnieje Finals chciała bowiem organizować Ostrawa. Nietrudno jednak domyślić się, że Saudyjczycy mieli zdecydowanie większe możliwości finansowe. Warto wspomnieć, że zaproponowali oni rekordową pulę nagród w edycji 2024 - do podziału będzie aż 15,25 miliona dolarów. W kolejnych latach kwota będzie wzrastać.
Podczas konferencji prasowej w Stuttgarcie o przeniesienie WTA Finals do Rijadu zapytana została Iga Świątek.
- Jako zawodnicy nie mamy na to większego wpływu. WTA i ATP muszą podjąć takie decyzje i postawić nas w przestrzeni, w której wiemy, czego się spodziewać. Gra się zmienia - odparła liderka światowego rankingu.
W tym roku turniej WTA Finals odbędzie się w dniach 2-9 listopada.
Jak zmieniała się Iga Świątek?