Sensacyjny ruch na horyzoncie! Szykuje się powrót byłego trenera polskich skoczków
Kamil Stoch szuka sposobu na powrót do dawnej formy. Niewykluczone, że w tym celu podejmie współpracę z trenerem, który będzie go prowadził indywidualnie. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że zostanie nim Michal Doleżal - były selekcjoner polskiej kadry skoczków. W tej sprawie mają już trwać rozmowy.
Zaskakujące wieści przekazał członek zarządu PZN Rafał Kot w rozmowie z WP SportoweFakty. Działacz nie jest przekonany do sposobu pracy czeskiego szkoleniowca, ale liczy na to, że współpraca z nim wyjdzie Stochowi na dobre.
- Najważniejszy jest w tym wszystkim Kamil. Abstrahujmy od mojego stosunku do Doleżala. Wszyscy wiedzą, że nie przemawiają do mnie jego metody, co wielokrotnie sygnalizowałem publicznie. Mogę potwierdzić, że rozmowy trwają. Nie znam szczegółów. 23 kwietnia odbędzie się posiedzenie zarządu, na którym na pewno ten temat również zostanie poruszony - podkreślał.
ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w reprezentacji Polski! Ogłoszono nowych trenerów
Ponadto zaznaczył, że kluczowy głos w tej sprawie będzie miał Thomas Thurnbichler - aktualny trener główny kadry A polskich skoczków.
- Oczywiście należy pamiętać o jednym. Trudno, żeby Kamil teraz podporządkował się pod Doleżala, który na przykład nie chciałby współpracować z Thurnbichlerem. To niedopuszczalne. Decydujący głos musi mieć austriacki szkoleniowiec. Choćby w sytuacjach pokroju zrezygnowania z poszczególnych konkursów Pucharu Świata, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wszystko musi także potwierdzić PZN, który opłaca taki ruch. Jeśli więc poszczególne warunki zostaną spełnione, a Kamil tego chce, absolutnie nie wykluczam, że posunięcie stanie się faktem - tłumaczył.
Przypomnijmy, że Doleżal rozpoczął pracę z reprezentacją Polski w 2016 roku. Wówczas został asystentem Stefana Horngachera - ówczesnego trenera głównego. Po trzech latach Austriak odszedł do reprezentacji Niemiec, a Czech zastąpił go na stanowisku, które piastował do 2022 roku. Następnie dołączył do Horngachera i został jego asystentem w kadrze naszych zachodnich sąsiadów. W zeszłym tygodniu na własną prośbę rozwiązał umowę z niemiecką federacją.
Teraz pojawił się temat powrotu Doleżala do Polski. Możliwe, że rozpocznie indywidualną współpracę ze Stochem. Za jego kadencji trzykrotny mistrz olimpijski wygrał Raw Air, Turniej Czterech Skoczni oraz zajął trzecie miejsce w Pucharze Świata. Warto wspomnieć, że w polskich skokach takie sytuacje miały już miejsce, kiedy zawodnik decydował się pracę z indywidualnym szkoleniowcem. W 2009 roku Adam Małysz zaczął pracować z Hannu Lepistoe - byłym trenerem reprezentacji Polski. Zaowocowało to m.in. dwoma srebrnymi medalami olimpijskimi wywalczonymi w Vancouver.
Miniony sezon był wyjątkowo nieudany dla polskich skoczków. Czołowi Biało-Czerwoni kompletnie rozczarowywali i nie byli w stanie rywalizować na równym poziomie z czołówką. Jedynie Aleksander Zniszczoł dwukrotnie stanął na podium zawodów PŚ. Stoch zakończył sezon na odległym 26. miejscu z dorobkiem 256 punktów.
Przejdź na Polsatsport.pl