Od 0:2 do 3:2! Znakomity comeback Wisły Kraków w Pruszkowie
Znicz Pruszków - Wisła Kraków. Skrót meczu
Radosław Majewski: Druga połowa była w naszym wykonaniu tragiczna
Dawid Szot: Nie jest ważne, jak się zaczyna, tylko jak się kończy
Emocjonujący przebieg miało spotkanie Znicza Pruszków z Wisłą Kraków w 28. kolejce Fortuna 1 Ligi. Do przerwy podopieczni Mariusza Misiury prowadzili 2:0. Po zmianie stron "Biała Gwiazda" przebudziła się i strzeliła trzy gole, które dały jej cenne zwycięstwo.
Gospodarze wyszli na prowadzenie bardzo szybko, bo już w piątej minucie gry. Z głębi pola podanie za linię obrony otrzymał Krystian Tabara. Piłkarz Znicza wygrał pojedynek biegowy z Alanem Urygą i w sytuacji "sam na sam" pokonał Alvaro Ratona. Po stracie gola Wisła ruszyła do ataku. Podopieczni Alberta Rude przeprowadzili kilka groźnych akcji, ale nie przełożyło się to na bramki.
ZOBACZ TAKŻE: Fortuna 1 Liga: Wyniki i skróty meczów 28. kolejki
Niespodziewanie to Znicz trafił na 2:0. W 22. minucie meczu Radosław Majewski dośrodkował piłkę na dalszy słupek. Tam pozycję strzelecką wypracował sobie Paweł Moskwik, który z bliskiej odległości posłał futbolówkę do siatki. Do końca pierwszej połowy goście budowali ataki pozycyjne, które jednak nie znalazły swojego odzwierciedlenia w sytuacjach podbramkowych. Po upływie 45 minut to piłkarze Znicza mogli być w znacznie lepszych nastrojach.
Bieg boiskowych wydarzeń diametralnie zmienił się po przerwie. W 55. minucie Michał Żyro wykorzystał dośrodkowanie z lewego skrzydła, wyprzedził obrońców i skierował piłkę do bramki. "Biała Gwiazda" poszła za ciosem. W pewnym momencie przewaga krakowian w posiadaniu futbolówki wynosiła 73% do 27%. W 71. minucie padł gol wyrównujący. Po centrze z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym zachował się Uryga, który strzałem głową pokonał Miłosza Mleczkę.
Wisła nie poprzestawała w działaniach ofensywnych i robiła wszystko, aby wyjść na prowadzenie. W 77. minucie Daniel Stanclik zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym. Sędzia podyktował "jedenastkę" dla gości, którą ze stoickim spokojem wykorzystał Angel Rodado.
Do końca meczu nie wydarzyło się już niespotykanego. Wisła odrobiła straty z pierwszej połowy i zapisała na swoim koncie cenne zwycięstwo. Natomiast Znicz przegrał po raz drugi z rzędu.
Znicz Pruszków - Wisła Kraków 2:3 (2:0)
Bramki: Tabara 5, Moskwik 22 - Żyro 55, Uryga 71, Rodado 77 (rz.k.)
Przejdź na Polsatsport.pl