Ogromne zamieszanie przed głośną walką. Pas nie znajdzie się na szali
Już w tę sobotę w Barclays Center w Nowym Jorku dojdzie do hitowej walki Devin Haney - Ryan Garcia. W przededniu starcia doszło do niemałego zamieszania. Wszystko przez to, że Garcia nie wypełnił limitu wagowego kategorii superlekkiej. Tym samym pojedynek utracił status mistrzowski, a "King Ry" zostanie ukarany wysoką karą finansową.
O problemach Garcii (24-1, 20 KO) z wagą na platformie X napisał sam Haney (31-0, 15 KO). Jak poinformował pięściarz, jego rywal przekroczył ustalony limit o trzy funty. Później tę informację doprecyzował dziennikarz Michael Benson. 25-latek wniósł na wagę o 3,2 funta (ok. 1,45 kg) za dużo. Górny limit tej kategorii wynosi 140 funtów (63,5 kg).
ZOBACZ TAKŻE: Polak zawalczy w UFC z byłym rywalem Mateusza Gamrota
W tej sytuacji pojedynek stanął pod znakiem zapytania. Obozy obu zawodników podjęły negocjacje, których celem było znalezienie sprawiedliwego rozwiązania. Strony ostatecznie uzgodniły, że do walki dojdzie, ale Garcia będzie musiał zapłacić 500 tysięcy dolarów Haneyowi za każdy przekroczony funt. To oznacza, że na konto aktualnego mistrza wpłynie łącznie dodatkowe 1,5 miliona dolarów. Jednocześnie "The Dream" zachowa pas czempiona WBC kategorii superlekkiej niezależnie od wyniku sobotniego starcia.
Na zawodowym ringu Garcia stoczył 25 pojedynków, z których wygrał 24. 20-krotnie nokautował swoich przeciwników. Jedyną porażkę poniósł niemal równo rok temu w starciu z Gervontą Davisem. Na zwycięskie tory "King Ry" wrócił w grudniu, nokautując w ósmej rundzie Oscara Duarte Jurado.
Natomiast Haney nie zaznał jeszcze smaku porażki na zawodowstwie. W 31 wygranych bojach 15-krotnie triumfował przed czasem. W latach 2022-2023 był mistrzem WBA, WBC, IBF, WBO w kategorii lekkiej. W grudniu zeszłego roku pokonał na punkty Regisa Prograisa i sięgnął po mistrzostwo świata WBC w wadze superlekkiej.
Przejdź na Polsatsport.pl