Pawelec dwukrotnie punktuje w debiucie w mistrzostwach świata
Milan Pawelec wywalczył punkty w obu wyścigach pierwszej rundy motocyklowych mistrzostw świata FIM JuniorGP. Na nowym dla siebie torze we włoskim Misano 17-latek dwukrotnie finiszował na 13. pozycji w stawce 32 zawodników z całego świata. Już za tydzień nowotomyślanin zadebiutuje w prestiżowej serii Red Bull MotoGP Rookies Cup podczas Grand Prix Hiszpanii w Jerez de la Frontera.
Choć w Misano musiał uczyć się nie tylko nowego dla siebie motocykla, ale także toru, do tego w zmiennych warunkach, jedyny Polak w stawce zaimponował drugim czasem w pierwszej sesji kwalifikacyjnej.
Po starcie z 17. pozycji podopieczny zespołu Laglisse dwukrotnie mijał linię mety na punktowanym, 13. miejscu, jednocześnie w pierwszym wyścigu uzyskując najlepszy czas w pierwszym sektorze znanego z MotoGP toru. W drugim urwał z kolei względem czołówki aż siedem sekund.
Druga z siedmiu rund juniorskich mistrzostw świata klasy Moto3 odbędzie się za dwa tygodnie w portugalskim Estorilu. Już za tydzień Pawelca czeka z kolei debiut w serii Red Bull MotoGP Rookies Cup, w której wystartuje w dwóch wyścigach podczas Grand Prix Hiszpanii serii MotoGP w hiszpańskim Jerez de la Frontera.
„To był bardzo solidnie przepracowany debiut w juniorskich mistrzostwach świata – mówi Milan Pawelec, który po pierwszej z siedmiu rund JuniorGP jest 17. w klasyfikacji generalnej. – Wiedziałem, że w Misano czeka mnie trudne wyzwanie, bo nigdy nie jeździłem po tym torze, a jednocześnie praktycznie tylko przez trzy dni testowałem zimą motocykl Moto3. Wiem, że czeka mnie w tym roku dużo pracy i nauki, ale drugi czas w pierwszej kwalifikacji i najlepszy czas w pierwszym sektorze w pierwszym wyścigu pokazują, że idziemy w dobrym kierunku. Niestety, traciłem trochę za dużo czasu na prostych, nad czym musimy jeszcze popracować, ale nie mogę już doczekać się kolejnych wyścigów i mojego debiutu w Red Bull MotoGP Rookies Cupie. Jeszcze raz bardzo dziękuję zarówno wszystkim naszym partnerom i zespołowi, jak i polskim kibicom, którzy trzymają za mnie kciuki”.