Kontrowersja w El Clasico. Dlaczego w La Liga nie ma technologii Goal-Line?
Nie milkną echa niedzielnego El Clasico. Real Madryt pokonał Barcelonę 3:2 w spotkaniu 32. kolejki La Liga. Po meczu najwięcej mówi się o sytuacji z 28. minuty gry. Trwają dyskusje na temat tego, czy piłka po strzale Lamine'a Yamala przekroczyła linię bramkową. Problemu z interpretacją zdarzenia zapewne by nie było, gdyby w La Liga sędziowie mogli korzystać z systemu Goal-Line. Powód, dla którego Hiszpanie nie zdecydowali się na zakup technologii, jest zaskakujący.
Przypomnijmy, że po niespełna pół godzinie gry przy stanie 1:1 "Duma Katalonii" miała rzut rożny. Centrę na bliższym słupku przeciął Yamal. Młody gracz "Blaugrany" trącił piłkę w taki sposób, że ta trafiła w światło bramki Andrija Łunina. Ukraiński bramkarz Realu z trudem obronił strzał. Powtórki pokazały, że 25-letni golkiper interweniował albo na wysokości linii bramkowej, albo tuż poza nią. Ujęcia z kamer okazały się niewystarczające do tego, by rozwiać wątpliwości. Ostatecznie po konsultacji z VAR arbiter uznał, że gola nie było.
ZOBACZ TAKŻE: Kapitalne widowisko! Gol w doliczonym czasie gry rozstrzygnął losy El Clasico
W takich sytuacjach w większości lig sędziowie korzystają z systemu Goal-Line. Ta technologia pozwala natychmiast przekazać na zegarek arbitrowi informację na temat tego, czy piłka przekroczył linię bramkową czy nie. Najwyższa klasa rozgrywkowa w Hiszpanii nie korzysta z tego systemu. Dlaczego? Redaktor naczelny RealMadryt.pl Mateusz Wojtylak na portalu X przytoczył ciekawą wypowiedź szefa La Liga Javiera Tebasa z 2017 roku.
Otóż działacz mówił wtedy, że La Liga rozważała wdrożenie technologii w latach 2013-2014. Wtedy jednak nie zdecydowano się na to rozwiązanie, gdyż okazało się... za drogie. Hiszpanie musieliby zapłacić za system cztery miliony euro. Tebas tłumaczył tę decyzję faktem, iż sytuacje, kiedy Goal-Line jest potrzebny, zdarzają się wyjątkowo rzadko.
W związku z tym na szefa La Liga spadła spora krytyka. W niedzielę wieczorem Tebas udostępnił na X screenshoty z artykułów opisujących kontrowersje związane z technologią. "Bez komentarza..." - napisał. Użytkownicy postanowili dodać kontekst do jego wpisu. "Javier Tebas zwraca uwagę, że Ligue 1 zrezygnowała z technologii, podczas gdy jedyne, co zrobiła, to zmiana firmy ją dostarczającej. Od 2018 roku wciąż korzysta z Goal-Line. Tebas bezczelnie kłamie" - czytamy.
Nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy meczu, gdyby gol został uznany. Ostatecznie El Clasico zakończyło się wygraną Realu 3:2, a bramkę na wagę zwycięstwa podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli w doliczonym czasie gry drugiej połowy. "Królewscy" powiększyli przewagę nad Barceloną do 11 punktów i są o krok od mistrzostwa kraju.
Przejdź na Polsatsport.pl