Linette przegrała z Sabalenką i wspomniała o samotności. "Za każdym razem, gdy staję na korcie..."
Magda Linette, mimo dobrej postawy, musiała uznać wyższość znacznie wyżej notowanej Arynie Sabalence podczas piątkowego meczu drugiej rundy WTA w Madrycie. Polka dzień później pozwoliła sobie na przejmujący wpis w mediach społecznościowych.
Było oczywiste, że faworytką pojedynku Linette - Sabalenka jest Białorusinka, która meczem z Polką rozpoczęła turniej w stolicy Hiszpanii. Wiceliderka światowego rankingu nie miała jednak łatwego zadania. Pierwszego seta wygrała 6:4, ale już w drugiej partii przegrała 3:6. W decydującej odsłonie o triumfie zadecydowało jedno przełamanie w ósmym gemie na korzyść tenisistki ze wschodu.
ZOBACZ TAKŻE: Sensacja w Madrycie! Faworyt wyeliminowany już w pierwszym meczu
Linette może być jednak zadowolona ze swojej postawy. Jak sama zaznaczyła w mediach społecznościowych, w trakcie rywalizacji na korcie nie czuje się osamotniona, ponieważ może liczyć na wsparcie swoich bliskich.
- "Play"… po tych słowach zostajemy na korcie sami. Sami musimy stawić czoła wszystkim wyzwaniom, które czekają na nas podczas meczu. Ale wczoraj uświadomiłam sobie, że to nieprawda. Za każdym razem, gdy staję na korcie, czuję wsparcie całej mojej drużyny - trenerów, rodziny, przyjaciół i kibiców. Ich wiara we mnie sprawia, że nawet w najtrudniejszych chwilach nie czuję, że jestem sama. Dziękuję wam wszystkim i każdemu z osobna za to, że jesteście częścią mojej tenisowej podróży! - przyznała poznanianka.
32-letnia Polka nie ma jednak zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie starcia z Sabalenką, ponieważ już w sobotnie wczesne popołudnie zagra w pierwszej rundzie debla podczas zmagań w Madrycie.
Przejdź na Polsatsport.pl