Czaruje w barwach Barcelony, a rok temu mógł trafić do Rakowa! Szokujące doniesienia
Tego mało kto się spodziewał! Raków Częstochowa mógł przystąpić do tego sezonu z nowym pomocnikiem. Mowa o... ważnym ogniwie Barcelony.
Chodzi o Fermina Lopeza, który rozegrał w tym sezonie 37 spotkań dla pierwszej drużyny "Blaugrany". Strzelił w nich osiem goli i zaliczył asystę. Ma na koncie m.in. trafienie w El Clasico.
Zobacz także: Piłkarz Barcelony był wściekły po golu Lewandowskiego. Hiszpańskie media aż huczą
Jak to się stało, że młody Hiszpan mógł trafić do mistrza Polski? O wszystkim poinformował Tomasz Włodarczyk z serwisu "meczyki.pl". Agenci Lopeza rozglądali się za kolejnym krokiem w karierze piłkarza, który spędzał wypożyczenie w trzecioligowym CD Linares. W grę wchodził Raków Częstochowa, który został poinformowany, że będzie musiał zapłacić kwotę poniżej 600 tysięcy euro za transfer definitywny.
Wtedy jednak w klubie z Częstochowy doszło do sporych zmian. Marka Papszuna zastąpił Dawid Szwarga, a Raków odrzucił kandydaturę Lopeza. Jak dodaje Włodarczyk, Lopez "nie robił przewagi w polu karnym".
Tym samym 20-latek został w klubie, z którym udał się latem na tournee po Stanach Zjednoczonych. Tam zaimponował Xaviemu, który nie bał się odważnie postawić na wychowanka. Owoce tej decyzji widzimy do dzisiaj - Lopez regularnie występuję w drużynie na poziomie La Liga czy Ligi Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl