Już kiedyś Turcja okazała się szczęśliwa... Czy Jastrzębski Węgiel wygra Ligę Mistrzów?
Już 5 maja Jastrzębski Węgiel stanie przed szansą na historyczne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W Antalyi o tytuł jastrzębianie zawalczą z Itasem Trentino. Tomasz Swędrowski przypomniał, że w Turcji polski zespół już kiedyś odniósł sukces. Jak będzie tym razem?
5 maja już na zawsze może zapisać się w historii polskiej siatkówki. A wszystko za sprawą tego, że polski zespół stoi przed szansą, by po raz czwarty z rzędu zwyciężyć w Lidze Mistrzów. W poprzednich trzech edycjach triumfowali zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla. W ubiegłym roku w wielkim finale mierzyli się właśnie z Jastrzębskim Węglem. Po dramatycznym boju wygrali 3:2.
ZOBACZ TAKŻE: Grbić opuszcza zgrupowanie w Spale! Wiadomo, co jest powodem
W obecnej edycji kędzierzynianie wypadli słabiej, ale jastrzębianie, którzy są w świetnej formie, stawiani są w roli faworytów do zwycięstwa. W świetnym stylu zdobyli mistrzostwo Polski, nie sposób także wyliczyć osiągnięć indywidualnych poszczególnych zawodników.
Warto wspomnieć, że Jastrzębski Węgiel odniósł już jeden sukces na tureckiej ziemi. W 2014 roku wywalczył brąz Ligi Mistrzów, w meczu o trzecie miejsce sensacyjnie pokonując Zenit Kazań.
- Turcja kojarzy nam się dobrze. Przypominam sobie też Ankarę, Jastrzębski Węgiel i brązowy medal. Lorenzo Bernardi, Michał Kubiak, Damian Wojtaszek - i Jastrzębski Węgiel wygrywa brązowy medal, pokonując Zenit Kazań. Myślę, że Jastrzębie jest faworytem tego spotkania. Myślę, że nie będę musiał tego "odklepywać" - powiedział Tomasz Swędrowski w rozmowie z Marcinem Lepą.
Wielki finał Ligi Mistrzów odbędzie się 5 maja. Początek o godzinie 16:00. Transmisja w Polsacie, Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 i na Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl