Oto atut polskiego hokeisty. Tak uważa znany trener
- Jestem przekonany, że Paweł może dać drużynie narodowej to, co pokazuje tutaj, w Litwinowie. Jest to zawodnik, który zarówno bardzo dobrze atakuje i sprawdza się gdy trzeba bronić – ocenia reprezentanta Polski w hokeju na lodzie Pawła Zygmunta jego klubowy trener w czeskim HC Litvinov, Karel Mlejnek.
Jakim człowiekiem w szatni i na lodzie jest Paweł Zygmunt?
To był mój pierwszy sezon w roli pierwszego trenera Litwinowa. Wcześniej przez pięć miesięcy byłem tutaj na stanowisku asystenta. Poznałem Pawła jako młodego, zmotywowanego zawodnika, który ciężko trenuje, chce się doskonalić i iść do przodu. Wiem, że jego wielką motywacją jest bardzo dobre reprezentowanie polskiej reprezentacji i mocno wierzę, że nasz klub mu w tym pomaga.
Reprezentacja Polski po 22 latach przerwy awansowała do Elity. Jestem przekonany, że Paweł da tej drużynie wielką moc i siłę. Według Pana co takiego Paweł Zygmunt może dać naszej drużynie narodowej?
Jestem przekonany, że Paweł może dać drużynie narodowej to, co pokazuje tutaj, w Litwinowie. Jest to zawodnik, który zarówno bardzo dobrze atakuje i sprawdza się gdy trzeba bronić. Jest młodym zawodnikiem, który poświęca się dla drużyny i myślę, że potrafi też być bardzo nieprzyjemnym zawodnikiem pod bramką przeciwnika.
Nad którymi elementami musi jeszcze pracować?
Paweł, jak już mówiłem, jest bardzo młodym zawodnikiem i myślę, że z roku na rok będzie się doskonalił, także pod względem taktyki i strategii, gdyż od czasu do czasu ma pewne braki. Oczywiście musi doskonalić swoją jazdą na łyżwach, ale wie o tym bardzo dobrze, więc niech pracuje nad swoim ruchem i jazdą na łyżwach, bo ta konfrontacja z reprezentacjami na najwyższym poziomie nie będzie dla niego łatwa. Niemniej jednak jest to „drapieżny” typ zawodnika, który agresywnie idzie do każdej zmiany. Wierzę, że tymi atrybutami wyrówna ten handicap.
A prywatnie jakim jest człowiekiem?
Paweł to facet z charakterem, dobry facet z dobrym charakterem. Podoba mi się mi się w nim to, że zazwyczaj jest w bardzo dobrym nastroju i gdy przekazujemy mu jakieś uwagi, to bierze je sobie do serca i chce nad nimi pracować. I z mojego punktu widzenia to mu bardzo mu pomaga, bo gdyby było inaczej, to by go nie było już w Litwinowie i lidze czeskiej.