Ból głowy trenera. Drugi przyjmujący wypadł z kadry przed Ligą Narodów siatkarzy!
Gianlorenzo Blengini, trener siatkarskiej reprezentacji Bułgarii, ma ogromny ból głowy. Tuż przed rozgrywkami Ligi Narodów z drużyny wypadł mu drugi przyjmujący. Do kontuzjowanego Aleksandara Nikołowa dołączył Martin Atanasow.
Informacja o absencji Nikołowa była dla Bułgarów gigantycznym ciosem. Przyjmujący Cucine Lube Civitanova, uważany za jednego z najlepszym siatkarzy młodego pokolenia na świecie, cierpiał w ostatnim czasie na ból pleców, spowodowany dyskopatią. Stan zdrowia niespełna 21-letniego zawodnika jest na tyle poważny, że konieczna będzie operacja, którą zaplanowano na 17 maja.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarz zaskoczył. "Sportowiec nie powinien mieć więcej niż 2 tygodnie wolnego"
Zaledwie kilka dni później trener Gianlorenzo Blengini otrzymał kolejną fatalną wiadomość. Z reprezentacji Bułgarii wypadł drugi przyjmujący, Martin Atanasow!
Jak podają bułgarskie media, zawodnik, grający w ubiegłym sezonie w Lokomotiwie Nowosybirsk, doznał poważnej kontuzji barku, która z całą pewnością wykluczy go z udziału w pierwszym turnieju VNL, rozpoczynającym się już w maju. O tym, jak długo potrwa absencja Atanasowa, Bułgarzy dowiedzą się dopiero po szczegółowych badaniach, na które zawodnik uda się do Włoch.
"Martin Atanasow będzie musiał przejść badania, a następnie specjalny program rehabilitacyjny pod okiem słynnego włoskiego profesora Giuseppe Porcelliniego. 27-latek uda się do Italii jeszcze w tym tygodniu i po szczegółowych badaniach okaże się, czy będzie mógł zagrać w tym sezonie reprezentacyjnym" - informuje Sportal.bg.
Bułgarzy są dobrej myśli i przypominają, że profesor Porcellini operował całkiem niedawno byłego kapitana kadry, Cwetana Sokołowa.
Pod znakiem zapytania stoi również występ Denisa Karjagina, byłego przyjmującego Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wychowanek Neftochimika Burgas narzekał ostatnio na zapalenie ścięgna Achillesa, ale - według doniesień mediów - jego stan jest już na tyle dobry, że powinniśmy zobaczyć go już w pierwszym turnieju VNL.
Przejdź na Polsatsport.pl