Sabalenka powiedziała to wprost! W tym czuje się lepsza od Świątek
Iga Świątek oraz Aryna Sabalenka stoczyły ze sobą już wiele pamiętnych pojedynków. Do tego ostatniego doszło niedawno podczas finału WTA w Madrycie. Wówczas po pasjonującym boju lepsza okazała się Polka. Teraz najlepsze tenisistki świata zawitały do Rzymu. Przed rozpoczęciem turnieju Białorusinka wypowiedziała się na temat rywalizacji z naszą zawodniczką, przyznając w których momentach czuje się od niej gorsza, a kiedy uważa się za lepszą.
Finał zmagań singlistek w stolicy Hiszpanii dostarczył niebywałych emocji. Wystarczy powiedzieć, że Sabalenka była o krok od zwycięstwa, mając kilka piłek meczowych. Świątek wykazała się jednak niesamowitą odpornością na stres, wychodząc z opresji, odrabiając straty i ostatecznie zwyciężając.
Eksperci, kibice oraz dziennikarze są zgodni - Świątek na "mączce" jest praktycznie nie do pokonania. Świadczą o tym wygrane przez nią turnieje na tej nawierzchni - z trzema wielkoszlemowymi tytułami French Open na czele.
ZOBACZ TAKŻE: Znana tenisistka zakończyła karierę. Ostatni mecz rozegrała z Igą Świątek
Na temat rywalizacji ze Świątek oraz wpływie nawierzchni na dyspozycję zawodniczek wypowiedziała się Sabalenka. Białorusinka zaznaczyła, że Polka może i jest lepsza od niej na mączce, ale na innych kortach sytuacja wygląda inaczej.
- Cóż, oczywiście Iga na mączce jest na przykład dużo lepsza ode mnie. Powiedziałabym, że Jelena (Rybakina - przyp. red.) jest lepsza na trawie. Ja być może jestem trochę lepsza na twardym korcie. Jednocześnie nie mogę powiedzieć, że chodzi tylko o nawierzchnię - zaznaczyła wiceliderka rankingu WTA.
Druga rakieta świata przyznała, że o losach meczów decydują przede wszystkim detale, niekoniecznie rodzaj nawierzchni.
- W każdym pojedynku jest kilka kluczowych momentów. I to właśnie one są decydujące. W ostatnim meczu z Igą nie powiedziałabym, że w tych kilku najważniejszych momentach zrobiłam coś źle. Zagrałam dobrze, ale ona zrobiła to lepiej. Chodzi właśnie o detale. To proces. Uczysz się na małych błędach, jakie zrobiłeś podczas meczu, potem pracujesz nad nimi, żeby następnym razem być lepszym. To małe postępy, mały procent każdego dnia - rzekła.
Sabalenka okazję do zrewanżowania się Świątek będzie miała już podczas trwającego turnieju WTA w Rzymie. Warunkiem jest dotarcie obu tenisistek do finału. Polka wygrywała te zmagania już dwukrotnie w latach 2021-2022.
Jak zmieniała się Aryna Sabalenka? Tak gwiazda tenisa wyglądała kiedyś (ZDJĘCIA)