Derby nie zawiodły! Bramka w doliczonym czasie gry przesądziła o wyniku
GKS Tychy - GKS Katowice. Skrót meczu
Jakub Arak: Bramka w derbach smakuje niesamowicie
Dominik Połap w mocnych słowach po porażce w derbach Śląska. "Jestem zły na moją drużynę"
GKS Katowice zrobił duży krok w kierunku gry w barażach, a być może i bezpośredniego awansu. Podopieczni Rafała Góraka pokonali na wyjeździe GKS Tychy 3:2. Gol na wagę zwycięstwa padł w 92. minucie meczu, a jego autorem był Jakub Arak. Poniżej skrót meczu GKS Tychy - GKS Katowice.
Pierwszy gol w piątkowym spotkaniu padł w 18. minucie gry. Zespołową akcję ekipy gości Marcin Wasielewski zakończył podanie do nabiegającego w pole karne Bartosza Jaroszka. Ten z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki. Do wyrównania tyszanie doprowadzili kwadrans później.
ZOBACZ TAKŻE: Co za gol! Fenomenalne trafienie z połowy boiska na wagę remisu (WIDEO)
Dominik Połap wykorzystał zamieszanie w polu karnym, zgarnął piłkę przed "szesnastką" i uderzył z woleja. Futbolówka zatrzepotała w siatce. Drugą bramkę ekipa z Tychów zdobyła tuż przed zejściem na przerwę. Daniel Rumin zagrał w pole karne do niepilnowanego Patryka Mikity. Wychowanek Legii Warszawa ze stoickim spokojem pokonał Dawida Kudłę. Po upływie 45 minut i czasu doliczonego GKS Tychy prowadził 2:1.
Gol wyrównujący padł w 61. minucie spotkania. Z rzutu wolnego dośrodkował Antoni Kozubal. W polu karnym najlepiej zachował się Oskar Repka. Gracz "GieKSy" strzałem głową skierował piłkę do siatki. Później przez niemal półgodziny nie oglądaliśmy bramek. Aż do drugiej minuty doliczonego czasu gry.
Wtedy Adrian Bład zagrał piłkę w pole karne do nabiegającego Jakuba Araka. Napastnik drużyny z Katowic miał mnóstwo miejsca i pewnym strzałem pokonał Macieja Kikolskiego. To był decydujący cios. "GieKSa" wyszarpała zwycięstwo w końcówce meczu i umocniła się na trzecim miejscu w tabeli. Natomiast tyszanie ponieśli drugą porażkę z rzędu.
GKS Tychy - GKS Katowice 2:3 (2:1)
Bramki: Połap 33, Mikita 45+3 - Juroszek 18, Repka 61, Arak 90+2