Nerwy w hicie i rzuty karne w meczu gospodarzy. Za nami pierwszy dzień mistrzostw świata
Szwecja pokonała Stany Zjednoczone 5:2 w hitowym meczu hokejowych mistrzostw świata. W drugim meczu, który odbywał się w tym samym czasie, gospodarze turnieju - Czesi, wygrali po rzutach karnych z Finlandią.
Hokeiści ze Szwecji bardzo dobrze weszli w hitowe starcie czempionatu. W pierwszej tercji zawodnicy ze Skandynawii wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Joel Eriksson.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ w hokeju: Wyniki i skróty piątkowych meczów - 11.05
Ekipa "Trzech Koron" równie dobrze zaprezentowała się w kolejnej odsłonie meczu. Celnymi strzałami popisali się Lucas Raymond i Marcus Johansson. Warto jednak podkreślić, że hokeiści zza oceanu w drugiej tercji zdobyli swoją pierwszą bramkę w tym meczu. Gola strzelił Zach Werenski.
Amerykanie w ostatniej odsłonie meczu złapali kontakt. Do bramki rywali trafił Brock Nelson, przez co do końca meczu na boisku było bardzo nerwowo. Wynik starcia ustalili Victor Hedman i Joel Eriksson, którzy w ostatniej minucie trafili do pustej bramki zawodników ze Stanów Zjednoczonych.
Szwecja - Stany Zjednoczone 5:2
Gospodarze mistrzostw w swoim pierwszym meczu podczas czempionatu stanęli naprzeciwko Finlandii. Sąsiedzi Polski bardzo dobrze prezentowali się na lodowisku. Czesi stwarzali więcej groźnych akcji od rywali.
Mimo to dobra defensywa Finlandii i brak skuteczności w szeregach reprezentacji Czech spowodowały, że przez trzy tercje nie padła w tym meczu ani jedna bramka. Przez to o wyniku starcia musiał zadecydować konkurs rzutów karnych, w którym lepsi okazali się Czesi.
Czechy - Finlandia 0:0 (2:0 po rzutach karnych)
Przejdź na Polsatsport.pl