20 maja startuje Roland Garros! Kogo może obawiać się Iga Świątek?
26 maja wystartuje kolejna edycja French Open. Iga Świątek celuje w czwarty triumf na kortach Rolanda Garrosa i jest murowaną faworytką ekspertów i bukmacherów. Nie oznacza to jednak, że w stawce nie ma rywalek, które mogą jej zagrozić. Kogo Świątek powinna obawiać się najbardziej w drodze po piąty wielkoszlemowy tytuł?
Świątek vs Sabalenka
Jeszcze nie opadł kurz po niezwykłym pojedynku, jaki w finale madryckiego turnieju stoczyły między sobą Iga Świątek i Aryna Sabalenka. Eksperci, dziennikarze i kibice zgodnie okrzyknęli to starcie mianem jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszym w historii kobiecego tenisa. Niezwykłe zwroty akcji, fenomenalne akcje i pokaz najwyższej sportowej klasy z obu stron – powtórki z tego meczu można oglądać w nieskończoność.
Ostatnia piłka tamtego finału należała do Świątek, która pokonała Sabalenkę 2:1 (7:5, 4:6, 7:6), ale raszynianka musiała wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by pokonać Białorusinkę. Trzy obronione piłki meczowe, wymiany, w których Iga wychodziła obronną ręką z ogromnych tarapatów i kolosalne zmęczenie połączone z olbrzymią determinacją – to tylko niektóre obrazki, które zapamiętamy z tamtego starcia.
Choć Świątek pokonała Sabalenkę, to druga rakieta świata pokazała, że nawet w królestwie Igi, czyli na korcie ziemnym, jest w stanie rzucić jej wyzwanie i być o krok od zrzucenia jej z piedestału. Forma Białorusinki rośnie i jeśli okiełzna swoje emocje, które niejednokrotnie biorą nad nią górę, to będzie groźną rywalką podczas zbliżającego się French Open.
Niemniej, historia starć pomiędzy Świątek a Sabalenką daje większe szanse Polce. Z dziesięciu konfrontacji Iga wygrała 7. Ta statystyka wygląda jeszcze lepiej jeśli dodamy, że z 5 meczów rozgrywanych na kortach ziemnych, raszynianka wygrała aż 4.
Świątek z pewnością nie zlekceważy Sabalenki i jeśli przyjdzie im się zmierzyć na paryskich kortach, to Iga zachowa pełnię koncentracji. Bilans meczów obu tenisistek sprawia jednak, że to Białorusinka powinna podchodzić do nich z większym niepokojem i niepewnością, bo najczęściej to Iga rozdaje karty w ich pojedynkach.
Świątek vs Rybakina
Elena Rybakina niedawno dała się we znaki Idze Świątek, pokonując Polkę w półfinale turnieju w Stuttgarcie. Pierwsza rakieta świata musiała uznać wyższość Kazaszki, która finalnie sięgnęła po zwycięstwo w niemieckiej imprezie i zdobyła ekskluzywny samochód marki Porsche.
Bilans starć pomiędzy Świątek a Rybakiną jest korzystniejszy dla 25-latki z Kazachstanu. Na sześć meczów, wygrała aż cztery. Spośród wszystkich tenisistek ze ścisłego topu Kazaszka jest zdecydowanie najtrudniejszą rywalką dla Polki.
Najmocniejszą bronią Rybakiny jest jej piorunujący serwis. Tylko w 2024 roku 25-latka zanotowała już 229 asów, wygrywając przy tym aż 80,9% swoich gemów serwisowych. Świątek o sile serwisu Kazaszki boleśnie przekonała się podczas wspomnianego starcia w Stuttgarcie – Rybakina aż dziesięciokrotnie zdobyła punkt bezpośrednim podaniem, popełniając przy tym pięć podwójnych błędów serwisowych. Dla porównania, w tym samym meczu Iga nie zagrała ani jednego asa, ale zanotowała aż siedem "double faultów".
Dziś Rybakina jawi się jako najpoważniejsza rywalka Igi Świątek w nadchodzącym French Open. Z całą pewnością ewentualne starcie z Kazaszką będzie dla Polki niezwykle wymagające zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym, a przeciwstawienie się zabójczemu serwisowi Eleny będzie stanowić nie lada wyzwanie.
Świątek vs Ostapenko
Cztery mecze, zero zwycięstw. To bilans Świątek przeciwko Jelenie Ostapenko. Łotyszka ma patent na Polkę, ale warto dodać, że obie panie ani razu nie zmierzyły się ze sobą w królestwie Igi, czyli na korcie ziemnym.
Ostatni raz Świątek uległa Ostapenko podczas US Open w 2023 roku. Trudy trzysetowego pojedynku lepiej wytrzymała Łotyszka, która wygrała 2:1 (6:3, 3:6, 1:6). Jelena, która aktualnie sklasyfikowana jest na 10. miejscu w rankingu WTA, w ostatnich tygodniach nie zachwyca formą. Jeśli dojdzie do jej starcia z Igą Świątek, to nawet pomimo korzystnego bilansu, z pewnością nie będzie faworytką.
W drodze po czwarty Roland Garros
Iga Świątek ma w ręku wszystkie atuty, by po raz czwarty w karierze wygrać French Open. Oczywiście, rywalki mogą jej zagrozić, ale wydaje się, że najpoważniejszą rywalką Polki może być presja oczekiwań związana z jej występem na paryskich kortach.
Jeśli raszynianka, wraz ze swoim teamem, udźwignie ten ciężar na swoich barkach, to wówczas do głosu dojdą umiejętności tenisowe i cechy wolicjonalne, a w tym aspekcie Iga nie ma sobie równych!
Z nimi walczy Iga Świątek. Znasz je wszystkie?