20-minutowy gem okazał się decydujący. Aryna Sabalenka w czwartej rundzie WTA w Rzymie
Aryna Sabalenka wygrała z Dajaną Jastremską 2:0 (6:4, 6:2) w trzeciej rundzie prestiżowego Italian Open. Białorusinka znacznie lepiej radziła sobie w długich wymianach, a to okazało się kluczem do sukcesu. W Rzymie rywalizuje także Iga Świątek.
Do stanu 3:3 to spotkanie przebiegało bez większych zakłóceń. To trochę "uśpiło" rywalizację. Moment nieuwagi rywalki z Ukrainy szybko wykorzystała Aryna Sabalenka, przełamując ją na 4:3. Te kilka minut ustaliło wynik tego seta, bo Dajana Jastremska, przy tak dobrze zagrywającej przeciwniczce, nie była w stanie odwrócić losów tego seta.
ZOBACZ TAKŻE: Zakończyła karierę i pożegnała się z kibicami. Ostatnie mecze grała z... Polkami
Szansę na poprawę swoich zagrań miała już na początku kolejnej partii. W trzecim gemie o zwycięstwo panie rywalizowały przez ponad 20 minut. Finalnie, po aż siedmiu break pointach, ponownie lepsza okazała się jednak Białorusinka. Później poszło już gładko - kolejne dwa gemy również padły jej łupem. Wiceliderka światowego rankingu świetnie czuła się na korcie, więc 1:4 było już stratą nie do odrobienia przez Ukrainkę. Wprawdzie Jastremska wygrała swoje ostatnie podanie, ale dla końcowego rezultatu było to już bez znaczenia. Sabalenka dobiła rywalkę i mogła cieszyć się ze zwycięstwa i awansu do czwartej rundy turnieju.
Kolejną rywalką Sabalenki będzie zwyciężczyni pojedynku Elina Switolina - Anna Kalinska.
Aryna Sabalenka - Dajana Jastremska 2:0 (6:4, 6:2)
Przejdź na Polsatsport.pl