Mecz przerwany przez aktywistów klimatycznych. Skandal na turnieju w Rzymie
Mecz 1/8 finału turnieju WTA w Rzymie został przerwany w efekcie działań aktywistów klimatycznych. Działacze "Ostatniego Pokolenia" wybrali sobie na cel spotkanie pomiędzy Madison Keys i Soraną Cirsteą. Musiała interweniować policja.
W meczu 1/8 finału turnieju WTA 1000 Internazionali d’Italia w Rzymie rozgrywanego przez Madison Keys i Soranę Cirsteę doszło do szokujących scen. Przy wyniku 6-2, 3-1 na kort wbiegł aktywista w pomarańczowej kamizelce i rozsypał białe konfetti.
W tym samym czasie dwoje jego towarzyszy spróbowało przykleić się do krzesełek na trybunach. Sędzia natychmiastowo przerwał spotkanie i na jego wznowienie musieliśmy czekać, aż służby porządkowe usuną ze stadionu protestującą młodzież oraz efekty ich działań.
ZOBACZ TAKŻE: Świątek miażdży konkurencję! Gigantyczna przewaga Polki
Równolegle druga grupa protestujących w podobny sposób próbowała przerwać deblowe starcie Santiago Gonzalez/Edouard Roger-Vasselin - Marcelo Arevalo/Mate Pavić.
Ci aktywiści to członkowie międzynarodowej organizacji "Ostatnie Pokolenie", znanej z przeprowadzania podobnych happeningów w imię walki o ochronę klimatu.
Kontrowersyjna organizacja oficjalnie odniosła się do dzisiejszego zdarzenia.
„Dzisiejszym aktem obywatelskiego nieposłuszeństwa chcemy przypomnieć wszystkim, że w ubiegłym roku z powodu upałów w Europie zmarło 62 000 osób. To tylko jeden z wielu skutków kryzysu klimatycznego i ekologicznego. Głęboka zmiana w naszym systemie jest niezbędna, aby chronić nasze terytorium i jego obywateli. Opór bez użycia przemocy jest alternatywą dla politycznej apatii” - czytamy w oświadczeniu "Ostatniego Pokolenia".
Po wznowieniu gry Madison Keys pewnie dokończyła dzieła i wygrała 6-2, 6-1. W następnej rundzie spotka się z Igą Świątek.
Przejdź na Polsatsport.pl