Nie żyje 38-letni siatkarz

Robert IwanekSiatkówka

Branimir Bajew, bułgarski siatkarz, który od trzech lat walczył z nowotworem, nie żyje. Przyczyną śmierci były poważne problemy z płucami, których sportowiec nabawił się tuż po niedawnej chemioterapii.

Nie żyje 38-letni siatkarz
Fot. PAP
Branimir Bajew zmarł w wieku 38 lat po długiej walce z nowotworem i infekcją płuc

Kłopoty wychowanka Lewskiego Sofia zaczęły się trzy lata temu, kiedy Bajew zgłosił się do lekarza, uskarżając się na ból łydki. Diagnoza była dla zawodnika prawdziwym szokiem: złośliwy nowotwór!

 

ZOBACZ TAKŻE: Ból głowy trenera. Drugi przyjmujący wypadł z kadry przed Ligą Narodów siatkarzy!

 

Siatkarz, grający wówczas w SKV Montana, zdecydował się na kosztowne leczenie w Turcji, które pochłonęło ponad 120 tysięcy euro (ponad pół miliona złotych). W pomoc Bajewowi zaangażowało się praktycznie całe środowisko siatkarskie w Bułgarii: organizowano zbiórki na leczenie, rozgrywano mecze towarzyskie, z których dochód przeznaczany był na zapewnienie mu najlepszej opieki...

 

Jeszcze w styczniu wydawało się, że przyjmujący zaczyna wygrywać walkę z podstępną chorobą. Organizm bardzo dobrze zareagował na kolejną chemioterapię, a wyniki Bajewa się poprawiły. Niestety, okazało się, że kilka dni później stan zdrowia Bajewa mocno się pogorszył. 38-latek złapał poważną infekcję płuc, z którą osłabiony organizm Bułgara nie był w stanie sobie poradzić. O śmierci Branimira Bajewa poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych jego żona, Michaiła.

 

"Z wielkim bólem w sercu informuję, że mój ukochany mąż Branimir odszedł z tego świata. Dla mnie to gigantyczna strata" - napisała na facebooku.

 

Branimir Bajew profesjonalną karierę rozpoczął w Lewskim Sofia. Następnie bronił barw klubów Marek Union-Ivkoni i SKV Montana.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie