MŚ w hokeju: Polska - Słowacja. Skrót meczu
Polska - Słowacja. Skrót meczu
Kontuzja Tomasa Fucika. Polski bramkarz zszedł z urazem
Tomas Tatar: To wysiłek całej drużyny
Maciej Urbanowicz: Musimy grać szybciej w przewagach
Polacy przegrali ze Słowacją 0:4 w czwartym meczu grupy B mistrzostw świata elity w hokeju na lodzie. Biało-Czerwoni przed długi czas stawiali duży opór wyżej notowanemu rywalowi, ale tracili bramki na samym początku i w końcówce spotkania. Następnym rywalem podopiecznych trenera Roberta Kalabera będzie utytułowana kadra USA. Zobacz skrót meczu Polska - Słowacja.
Dla reprezentacji Polski było to czwarte spotkanie tegorocznych mistrzostw świata. Biało-Czerwoni powracali do elity po 22 latach przerwy i w pierwszym spotkaniu urwali punkt brązowemu medaliście poprzedniego turnieju - Łotwie. W drugim spotkaniu Polacy przegrali ze Szwecją - 1:5, a w trzecim starciu ulegli Francji 2:4. Wielu ekspertów podkreślało wagę tego spotkania jako niezwykle ważnego w kontekście walki o utrzymanie wśród najlepszych zespołów świata.
ZOBACZ TAKŻE: Niestety! Reprezentacja Polski przegrała w półfinale mistrzostw Europy
Takie rezultaty oznaczały, że Polacy muszą ruszyć do walki w meczach z pozostałymi rywalami. Nie inaczej było w spotkaniu ze Słowakami, którzy po trzech kolejkach mieli na koncie 5 zdobytych punktów i byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Biało-Czerwoni grali bez kompleksów i odważnie atakowali bramkę rywala.
Niestety jako pierwsi wynik spotkania otworzyli rywale, a konkretnie Lukas Cingel, który już po nieco ponad dwóch minutach uderzył na pustą bramkę po wspaniałej kombinacyjnej akcji Słowaków. Nasi sąsiedzi z południa byli znacznie skuteczniejsi i korzystali z nadarzających się okazji. Wielokrotnie swoich kolegów ratował bramkarz reprezentacji Polski, ale nie zawsze jego wysiłki przynosiły pożądany rezultat.
W dwunastej minucie ponownie ze szturmem na bramkę Polaków ruszyli Słowacy. Świetnie odnalazł się Tomas Tatar, który dostał wyśmienite prostopadłe podanie od Simona Nemeca. Strzał był skuteczny, a Polacy przegrywali już 0:2.
W drugiej i trzeciej tercji ponownie pod ostrzałem znalazła się bramka Polaków. Dodatkowo na nieszczęście reprezentacji Polski kontuzji doznał świetnie spisujący się bramkarz - Tomas Fucik. Po udanej interwencji zawodnik padł na lód i prawdopodobnie doznał kontuzji nogi. W jego miejsce na lodowisku pojawił się David Zabolotny i miał sporego pecha - Słowacy dwukrotnie w samej końcówce mieli doskonałe sytuacje, a Polak był bezradny. Najpierw do bramki trafił Peter Cehlarik, a następnie wynik podwyższył Cingel. Niedługo potem arbiter zakończył spotkanie.
Najlepszym zawodnikiem reprezentacji Polski wybrano Tomasa Fucika. Wśród Słowaków wyróżniony został Tomas Tatar.
Polska - Słowacja 0:4 (0:2, 0:0, 0:2).
Bramki: 0:1 Lukas Cingel (3), 0:2 Tomas Tatar (12), 0:3 Peter Cehlarik (58), 0:4 Lukas Cingel (58).
Kary: Polska – 8 minut; Słowacja – 6 minut.
Polska: Tomas Fucik (52. David Zabolotny) – Marcin Kolusz, Jakub Wanacki, Bartosz Fraszko, Grzegorz Pasiut, Patryk Wronka – Maciej Kruczek, Patryk Wajda, Krzysztof Maciaś, Krystian Dziubiński, Maciej Urbanowicz – Mateusz Bryk, Kamil Górny, Kamil Wałęga, Dominik Paś, Paweł Zygmunt – Kacper Maciaś, Paweł Dronia, Mateusz Michalski, Filip Komorski, Patry Krężołek.
Słowacja: Samuel Hlavaj – Peter Ceresnak, Martin Fehervary, Milos Kelemen, Martin Pospisil, Pavol Regenda – Mario Grman, Patrik Koch, Juraj Slafkovsky, Marek Hrivik, Peter Cehlarik – Simon Nemec, Michal Ivan, Libor Hudacek, Lukas Cingel, Tomas Tatar – Andrej Golian, Frantisek Gajdos, Martin Fasko-Rudas, Matus Sukel, Andrej Kudrna.
Przejdź na Polsatsport.pl