Były asystent trenera wie, jak rozwiązać problem w kadrze siatkarzy. "Nikt tego nie zabrania"

Robert IwanekSiatkówka
Były asystent trenera wie, jak rozwiązać problem w kadrze siatkarzy. "Nikt tego nie zabrania"
Fot. Cyfrasport
Były asystent Ugisa Krastinsa twierdzi, że problemy w kadrze Ukrainy można rozwiązać szczerą rozmową

Siatkarska reprezentacja Ukrainy rozpocznie wkrótce zmagania w Złotej Lidze Europejskiej. Kadra "Niebiesko-Żółtych" mocno odbiega od optymalnej, gdyż wielu znakomitych zawodników odmówiło przyjazdu na zgrupowania. Władysław Łazarczuk, były asystent poprzedniego selekcjonera, Ugisa Krastinsa, przyznał, że wie, jak rozwiązać tę trudną sytuację.

Początek pracy Raula Lozano z drużyną Ukrainy nie należy do łatwych. Przyjazdu na pierwsze zgrupowanie reprezentacji, które odbywało się w Gródku w obwodzie chmielnickim, odmówili między innymi: Ołeh Płotnycki, Timofiej Polujan, Wasyl Tupczij czy gracze mistrza Ukrainy, SC Prometey Dnipro. Mychajło Melnyk, prezes Ukraińskiej Federacji Siatkarskiej, zareagował bardzo ostro i zapowiedział, że zawodnicy, którzy zostali powołani do kadry, a nie pojawili się na zgrupowaniu, będą zawieszani nawet na okres dwóch lat.

 

ZOBACZ TAKŻE: To dlatego gwiazda Perugii nie chce grać w kadrze? Wyciekły sensacyjne informacje

 

Władysław Łazarczuk, który pracował w kadrze "Niebiesko-Żółtych" w roli asystenta poprzedniego selekcjonera, Łotysza Ugisa Krastinsa, przyznał, że wie, jak rozwiązać tę trudną sytuację. W rozmowie z ukraińskimi mediami przyznał, że zamiast gróźb i dyrektyw, wydawanych z pozycji siły, działacze najzwyczajniej w świecie powinni... usiąść do rozmów z zawodnikami.

 

- Przykro mi, że to wszystko tak wygląda. Bez czołowych siatkarzy drużyna narodowa traci nie tylko pozycję w rankingu, ale i szansę na rozwój. Nie jestem zadowolony z tego wszystkiego, co mogliśmy ostatnio przeczytać, ale pewnych rzeczy wolę nie komentować. Tym bardziej, że metoda na rozwiązanie tej trudnej sytuacji jest bardzo prosta. Zgadzam się z tym, co powiedział Ołeh Płotnycki. Wszystkie problemy można rozwiązać drogą normalnej komunikacji. Trzeba tylko usiąść i porozmawiać. Nikt tego nie zabrania - powiedział Łazarczuk w rozmowie ze sport.ua.

 

Zdaniem byłego asystenta Ugisa Krastinsa to właśnie otwartość selekcjonera na rozmowę - tak z zawodnikami, jak i działaczami - była kluczem do dobrych wyników, uzyskiwanych przez reprezentację Ukrainy.

 

- Wszystko odbywało się wcześniej na przejrzystych, przystępnych zasadach. Trener po prostu dzwonił do siatkarzy i z nimi rozmawiał. I nie były to rozmowy, przeprowadzane telefonicznie w przeddzień zgrupowania. Ugis Krastins na bieżąco śledził grę zawodników w ich rozgrywkach ligowych, z każdym miał kontakt i ze wszystkimi regularnie rozmawiał, pytając na przykład o to, czy są jakieś przeciwwskazania przed powołaniem ich na zgrupowanie. Moim zdaniem było to znakomite, w pełni racjonalne podejście i tak było przez cały okres pracy Krastinsa z kadrą - podkreślił Łazarczuk.

 

Pod wodzą Raula Lozano trenuje w tej chwili 19 zawodników. Z tego grona argentyński szkoleniowiec wybierze 14 siatkarzy, którzy pojadą na Złotą Ligę Europejską. Bezpośrednio przed turniejem Ukraińcy rozegrają jeszcze sparing z Polską (16 maja).

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie