Trzeci mecz, trzecie zwycięstwo i historyczny awans! Polskie siatkarki lepsze od Holenderek
Polska - Holandia. Skrót meczu
Agnieszka Korneluk jedną z najlepszych blokujących VNL. W czym tkwi jej siła?
Aleksandra Szczygłowska: Zaczyna to naprawdę dobrze wyglądać
Katarzyna Wenerska: Mimo trudnych momentów potrafimy wrócić do naszej najlepszej siatkówki
Martyna Łukasik: Ten zespół nigdy nie odpuszcza
Klaudia Alagierska: Potrzebuję grania, bo muszę wrócić do dawnej formy
Reprezentacja Polski wygrała z Holandią 3:0 w swoim trzecim meczu tegorocznej Ligi Narodów. Choć początek był niemrawy, Polki szybko weszły na swój dobry poziom. To zwycięstwo zapewniło Polkom historyczny awans na trzecie miejsce w oficjalnym rankingu FIVB.
Przed rozpoczęciem tego meczu Polki grały już dwa spotkania: z Włoszkami i Francuzkami. Dwukrotnie okazały się lepsze, a co więcej - nie straciły nawet seta. Do starcia z Holenderkami przystępowały zatem w dobrych nastrojach.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy rekord świata w prędkości serwisu. Co za moc!
Na ich głowy szybko jednak został wylany kubeł zimnej wody, bowiem to Holenderki zaczęły od prowadzenia (4:8). Straty zostały odrobione, a mecz jakby rozpoczął się na nowo (13:13). Im dalej w set, tym lepiej radziły sobie siatkarki Stefano Lavariniego. W ataku brylowała niezwykle skuteczna Martyna Łukasik, a Polki prowadziły już 21:16. Tę przewagę utrzymały już do końca i w drugą partię mogły wkroczyć z przewagą psychologiczną.
Mimo porażki w pierwszej odsłonie, to Holenderki lepiej rozpoczęły drugiego seta. W pewnym momencie na tablicy widniał wynik 2:7 i Lavarini musiał interweniować. Przerwa przyniosła pożądany skutek - po chwili zrobiło się 8:8. A później - znów świetna gra Polek w ataku i obronie. Ciężka praca przynosiła efekty, ale pod koniec w grę zespołu wdarły się błędy i zrobiło się nerwowo (22:22). Szczęście sprzyja lepszym, a to potwierdziło się przy zagrywce Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak. Piłka cudem przetoczyła się przez siatkę, a polskie siatkarki znów były na prowadzeniu. Szczęśliwie, choć na przewagi, udało im się wygrać, a od końcowego zwycięstwa dzielił je już tylko set.
Kolejna partia - kolejny dobry początek reprezentantek Holandii. I - rzecz jasna - kolejne przebudzenie Biało-Czerwonych. Tym razem przeciwniczki stawiały jednak czynny opór, więc gra toczyła się punkt za punkt (11:11, 16:16). W pewnym momencie Polki wyczuły "uśpienie" rywalek i po raz trzeci w tym spotkaniu wykorzystały ich chwilową słabość. Fenomenalna Łukasik w duecie z Magdaleną Stysiak dokończyły dzieła i siatkarki Lavariniego zainkasowały kolejne trzy punkty do klasyfikacji.
Dzięki tej wygranej reprezentacja Polski zyskała 7,12 pkt do ogólnoświatowego rankingu. To oznacza, że - po raz pierwszy w historii żeńskiej siatkówki - awansowała na trzecie miejsce w notowaniu FIVB. Przed Polkami znajdują się już tylko Turcja i Brazylia.
Rywalizacja w fazie grupowej będzie rozgrywana od 14 maja do 16 czerwca, w tym okresie każda z 16 drużyn weźmie udział w trzech turniejach, podczas których rozegra 12 spotkań. Odbędzie się łącznie sześć turniejów, na których zostanie rozegranych 96 meczów. Turniej finałowy zostanie zorganizowany w dniach 20–23 czerwca w Bangkoku w Tajlandii. Zagra w nim siedem czołowych drużyn fazy interkontynentalnej.
Polska - Holandia 3:0 (25:20, 26:24, 25:18)
Polska: Alagierska-Szczepaniak (5), Mędrzyk (12), Stysiak (16), Wenerska (3), Łukasik (16), Korneluk (11), libero: Szczygłowska oraz Kowalewska, Gałkowska, Piasecka (1)
Holandia: Plak (4), Timmerman (4), Buijs (18), Jasper (12), Baijens (5), Van Aalen (1), libero: Reesink oraz Knollema (5), Lohuis (1), Dijkema, Dambrink, Marring, Knip (libero).