Kosmiczne pieniądze! Tyle zarobili Usyk i Fury za walkę stulecia!

Kosmiczne pieniądze! Tyle zarobili Usyk i Fury za walkę stulecia!
fot. PAP
Oleksandr Usyk i Tyson Fury

W nocy z soboty na niedzielę w saudyjskim Rijadzie odbyła się walka, która przez wielu została okrzyknięta walką "stulecia". Tyson Fury (34-1-1, 24 KO) zmierzył się z Oleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO). Stawką pojedynku był tytuł niekwestionowanego mistrza świata w wadze ciężkiej. Lepszy po niejednogłośnej decyzji sędziów okazał się Ukrainiec. Wiemy, ile obaj pięściarze zarobili za to hitowe starcie.

Na tę walkę czekał cały bokserski świat! Do ringu weszło dwóch najlepszych obecnie "ciężkich", którzy w swojej zawodowej karierze nie zasmakowali jeszcze porażki. Stawka pojedynku była gigantyczna - pierwszy od wielu lat tytuł niekwestionowanego mistrza świata królewskiej kategorii wagowej.

 

Potyczka nie rozczarowała. Kibice byli świadkami emocjonującego starcia, o rozstrzygnięciu którego musieli zadecydować sędziowie. Dwóch z trzech punktowało na korzyść Usyka i to on został nowym czempionem, detronizując Fury'ego. Wcześniej do Ukraińca należały pasy IBF, IBO, WBA i WBO, podczas gdy Brytyjczyk był w posiadaniu pasa WBC.

 

ZOBACZ TAKŻE: UFC Fight Night: Barboza vs Murphy. Wyniki i skróty walk

 

Wielka walka oznaczała również wielkie gaże dla obu pięściarzy. Jak donosi "The Independent", kością niezgody był podział pieniędzy z PPV. Ostatecznie obóz Fury'ego zgarnął aż 70 procent dochodu.

 

Co ciekawe, to właśnie Fury, mimo porażki, zarobił więcej na tym pojedynku. Oficjalnie mówi się o kwocie 150 milionów dolarów! Dla porównania Usyk zainkasował 64 miliony dolarów.

 

Wszystko wskazuje na to, że niebawem czeka nas rewanżowy pojedynek. Obaj pięściarze zdążyli już zadeklarować chęć ponownego skrzyżowania rękawic, co będzie stanowić dla nich kolejną szansę na gigantyczny zarobek.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie