Dawna potęga wraca do gry! Oto nowy lider siatkarskiej Ligi Narodów
Trwa walka o punkty w Lidze Narodów siatkarzy. W niedzielę swoje mecze rozegrają reprezentacje Polski i Włoch, a zatem dotąd jedyne niepokonane w turnieju drużyny. Na razie prestiżowe rozgrywki mają nowego, dość niespodziewanego lidera. Jest nim Kuba, która w nocy z soboty na niedzielę pokonała Iran.
Jeszcze kilkanaście lat temu taka sytuacja nikogo by nie dziwiła. Kuba uchodziła za czołową drużynę globu, co potwierdziła chociażby na mundialu w 2010 roku, na którym sięgnęła po wicemistrzostwo świata. Kolejne lata były jednak bardzo trudne dla kubańskiej siatkówki. Problemy polityczne sprawiły, że czołowi siatkarze postanowili wybrać grę dla innych reprezentacji. Jednym z nich był Wilfredo Leon, który trafił do kadry "Biało-Czerwonych".
ZOBACZ TAKŻE: Liga Narodów siatkarzy: Polska – Słowenia. Gdzie obejrzeć?
Przed rokiem Kubańczycy wrócili do Ligi Narodów. Ostatecznie zajęli w niej dopiero 13. miejsce. Przebieg tegorocznych rozgrywek wskazuje jednak, że kubańska siatkówka powoli wraca na właściwe tory. Podopieczni Jesusa Cruza mają za sobą cztery mecze, z których wygrali trzy. W pokonanym polu zostawili Brazylijczyków, Niemców i Irańczyków. Jedyną porażkę ponieśli po tie-breaku z Japończykami.
Szczególnie istotna okazała się wygrana 3:1 nad rozczarowującym w tej edycji LN Iranem. Dzięki niej Kubańczycy awansowali na pierwszą lokatę w tabeli Ligi Narodów. Naturalnie w przypadku zwycięstwa Polaków lub Włochów w niedzielę stracą prowadzenie.
Zmagania w Lidze Narodów stanowią również szansę dla Kubańczyków na gromadzenie punktów w rankingu FIVB. Na jego podstawie wyłonieni zostaną ostatni uczestnicy igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po wygranych w LN reprezentacja Kuby awansowała na dziewiąte miejsce w zestawieniu.