Duży problem Nikoli Grbicia! Wszystkiemu winni zawodnicy...
Nikola Grbić nie ukrywa, że dyspozycja polskich siatkarzy podczas pierwszego turnieju Ligi Narodów w Antalyi przysparza mu problem, choć z pewnością takich rozterek zazdrości mu niejeden selekcjoner. Serbski trener otwarcie przyznał, że wybór wąskiej kadry, która pojedzie na igrzyska olimpijskie będzie stanowił dla niego spory kłopot ze względu na dobrą grę całej drużyny.
Za nami trzy spotkania Ligi Narodów siatkarzy, w których reprezentacja Polski zaprezentowała się niezwykle dobrze. Biało-Czerwoni odprawili z kwitkiem kolejno kadry USA (3:0), Kanady (3:1) oraz Holandii (3:0). Polacy występ na olimpijskich parkietach mają już zapewniony, podobnie jak start w turnieju finałowym VNL 2024, którego będą gospodarzem, ale zawodnicy powołani na turniej w Turcji nie zamierzają odpuszczać, zwłaszcza że gra toczy się o ogromną stawkę.
ZOBACZ TAKŻE: Pierwsza porażka Japonii, Włosi wciąż niepokonani. Działo się w Lidze Narodów
Mowa o docenieniu w oczach selekcjonera Nikoli Grbicia, który niedługo będzie musiał stanąć przed sporym wyzwaniem i powołać trzynastu zawodników na igrzyska olimpijskie w Paryżu, które odbędą się na przełomie lipca i sierpnia. Wszyscy zawodnicy, którzy pojechali do Antalyi prezentują świetną formę, a przecież w Spale, gdzie przygotowuje się reszta kadry wciąż pozostaje wielu wybitnych zawodników. To może przysporzyć Grbiciowi wiele problemów, choć trzeba przyznać, że to dość pożądany dylemat dla każdego trenera.
- Nigdy nie widziałem Bednorza w takiej formie. Bołądź i Szalpuk świetnie się prezentują, Śliwka wraca do swojej dyspozycji, zaś Kamil Semeniuk jak zawsze jest maszyną. Chciałbym, żeby każdy z nich osiągnął swój najlepszy możliwy poziom, nawet jeśli będzie to dla mnie oznaczać potwornie trudne rozterki przy wyborze olimpijskiej dwunastki - powiedział trener w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Grbić podkreślił również, że na tak wysoką formę przekłada się równie dobra dyspozycja podczas treningów, gdzie wszyscy wywierają na siebie pozytywną presję.
- Dlatego chcę każdemu zawodnikowi dać szansę, żeby się rozwinął. Widzę wysoką jakość na treningach. Podczas zajęć cały czas konfrontują się z podwójnym czy potrójnym blokiem, silną zagrywką do odebrania, ale to wszystko przekłada się później na mecze - dodał selekcjoner.
Rywalizacja w fazie grupowej Ligi Narodów będzie rozgrywana od 21 maja do 23 czerwca, w tym okresie każda z 16 drużyn weźmie udział w trzech turniejach, podczas których rozegra po dwanaście spotkań. Odbędzie się sześć turniejów, na których zostanie rozegranych łącznie 96 meczów. Turniej finałowy zostanie zorganizowany w dniach 27–30 czerwca w Łodzi. Zagra w nim siedem czołowych drużyn fazy interkontynentalnej oraz Polska w roli gospodarza.
Jak zmieniał się Nikola Grbić?