Ważna wiadomość przed meczem Polki na Roland Garros
We wtorek jako ostatnia z Polaków w singlu do gry we French Open przystąpi Magdalena Fręch. Polska tenisistka nie musi przejmować się deszczową pogodą w Paryżu, bo z Rosjanką Darią Kasatkiną około godziny 16. zmierzy się na korcie Suzanne Lenglen, który przed tą edycją został zadaszony.
Od początku tegorocznych zmagań pogoda nie rozpieszcza organizatorów i kibiców. Już w niedzielne popołudnie fani w popłochu uciekali z trybun, m.in. podczas meczu Huberta Hurkacza, gdy lunęło. Również w poniedziałek mecze były przerywane, a prognozy na kolejne dni są pesymistyczne.
Zobacz także: Kiedy jest kolejny mecz Świątek?
W obliczu takiej aury wyjątkowo cenne okazało się zadaszenie drugiego co do wielkości kortu Suzanne Lenglen. Prace symbolicznie zakończyły wieloletnią modernizację kompleksu Rolanda Garrosa.
Uroczystej prezentacji zadaszenia dokonano w niedzielę. Pofałdowany kształt dachu nawiązuje do sukienki patronki stadionu. Zakrycie kortu zajmuje około 10 minut, a materiał w pełni napięty jest po 15 minutach.
Zasady korzystania z zadaszenia są ściśle określone. W przypadku załamania pogody sędzia przerywa mecz na czas rozłożenia dachu. Jeśli jednak mecz zaczął się pod dachem, a pogoda się poprawiła, to i tak do końca jest pod nim rozgrywany.
Fręch i Kasatkina zagrają we wtorek jako trzecie na korcie Suzanne Lenglen. O godzinie 11.00 rozpocznie się mecz rozstawionej z numerem czwartym reprezentantki Kazachstanu Jeleny Rybakiny z Belgijką Greet Minnen, a następnie zmierzą się Argentyńczyk Tomas Martin Etcheverry i Francuz Arthur Cazaux.
Rosjanka rozstawiona jest z numerem 10. Fręch, która w rankingu jest 49., mierzyła się z nią wcześniej dwukrotnie i doznała dwóch porażek.
Z Polaków do drugiej rundy awansowali walcząca o trzeci z rzędu i czwarty w karierze tytuł Iga Świątek oraz Hubert Hurkacz. Odpadła natomiast Magda Linette.
Przejdź na Polsatsport.pl