Polka okradziona z kwalifikacji olimpijskiej. Mocna reakcja. "Trzeba o tym głośno mówić"
Niedawno doszło do skandalu, podczas którego Liliana Lewińska została pozbawiona kwalifikacji na igrzyska w Paryżu. W Magazynie Olimpijskim głos w tej sprawie zabrali Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz i Prezes Polskiego Związku Gimnastycznego Leszek Blanik.
Warto przypomnieć, że w zeszłym tygodniu podczas mistrzostw Europy w gimnastyce artystycznej doszło do skandalu. Z kwalifikacji olimpijskiej okradziona została reprezentantka Polski - Liliana Lewińska. Całą sytuację opisała dziennikarka Polsatu Sport, Aleksandra Szutenberg.
ZOBACZ TAKŻE: Polki straciły szansę na igrzyska przez manipulację sędzi? Gigantyczny skandal na mistrzostwach Europy!
"W największym skrócie… Tzw. Sędzią Supervisor kwalifikacji olimpijskich podczas mistrzostw Europy była Przewodnicząca Komitetu Technicznego gimnastyki artystycznej w European Gymnastics – Cypryjka Evangelia Trikomiti, a to oznacza, że w przypadku zbyt dużych rozbieżności w ocenach sędziów z danej komisji może te oceny zablokować i nakazać ich zmniejszenie lub zwiększenie przez jedną z sędziów. Jak się okazało z 8 składowych ocen Liliany Lewińskiej pani Supervisor zablokowała aż 7, a niektóre z nich nawet w przypadku, gdy nie było regulaminowych rozbieżności! Mało tego, w jednej z komisji jako sędzia zasiadała jej córka, a Tugolukova oficjalnie jest zawodniczką klubu o takiej samej nazwie co nazwisko obu pań. Przy dwóch układach to mogło oznaczać dla Liliany łączne odjęcie nawet ponad 3 punktów! W piątek sytuacja się powtórzyła. Liliana Lewińska zaprezentowała się na swoim najwyższym światowym poziomie, bez znaczących błędów zarówno w układzie ze wstążką, jak i maczugami, błędy znowu były za to widoczne u Tugolukovej. To nie przeszkodziło pani przy zielonym stoliku tak zarządzić ocenami, by batalię o ostatnią kwalifikację olimpijską dla Europejki o 0,25 punktu wygrała Tugolukova…" - relacjonowała dziennikarka.
Przedstawiciele Polskiego Związku Gimnastycznego protestowali już podczas czempionatu Starego Kontynentu. Temat został poruszony również podczas sobotniego Magazynu Olimpijskiego.
- Wysłaliśmy oficjalne pisma. To jest skandal. Wiem, ile Leszek wkłada serca w tę pracę i jakie to jest przeżycie. Każdy odpowiedzialny prezes związku robi wszystko, żeby zawodniczki i zawodnicy mieli wszystko, czego potrzebują. Kiedy na końcu nie ma kwalifikacji i to nie przez dyspozycję, a przez to, że ktoś blokował oceny, to jest skandal - powiedział prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz. - Ewidentnie było zrobione wszystko, by nasza zawodniczka nie zakwalifikowała się na igrzyska. To jest skandal i trzeba o tym głośno mówić. Należy zrobić wszystko, żeby międzynarodowa federacja chociaż przyznała naszej zawodniczce dziką kartę - podsumował.
Głos w tej sprawie zabrał także Leszek Blanik - Prezes Polskiego Związku Gimnastycznego.
- Do Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej i do Komisji Etyki nie tylko my złożyliśmy już skargi, ale wielu sędziów, którzy byli uczestnikami tego panelu. To jest bardzo istotne. Do tej pory nie było takiej sytuacji. Państwa były bardziej wstrzemięźliwe, jeżeli chodzi o takie kwestie. Ten skandal poruszył ludźmi w całej Europie. Mam nadzieję, że osoby, które do tego doprowadziły, poniosą konsekwencje. Walczymy do końca i wierzymy nie tylko w sprawiedliwość, ale również w to, że karma wraca - stwierdził.
Jeszcze nie wiadomo, jaką decyzję w sprawie reprezentantki Polski podejmie Międzynarodowa Federacja Gimnastyczna.
Całość rozmowy w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl